KLIKNIJ W ZDJĘCIE PO WIĘCEJ SZCZEGÓŁÓW
Tak jak mężczyźni nie potrafią słuchać dobrze kobiet tak kobiety za wszelką cenę starają się mężczyznom powiedzieć co robią źle i udzielają im za każdym razem nową poradę. Niestety najczęściej kończy się to kłótnią i tak zwanymi cichymi dniami. Dlaczego tak się dzieje musimy odpowiedzieć sobie na pytanie:

Dlaczego kobiety próbują "naprawiać" mężczyzn?

We wcześniejszym artykule pisałem o tym, że mężczyźni nie potrafią słuchać kobiet, ponieważ za wszelką cenę próbujemy być potrzebni. Jak tylko kobieta do nas przychodzi z jakimś problemem od razu próbujemy znaleźć jej rozwiązanie zamiast po prostu tylko wysłuchać. Tak samo dzieje się w drugą stronę tzn. kobiety co prawda potrafią słuchać mężczyzn bez udzielania im rad ale kiedy kobieta kocha mężczyznę to czuje się współodpowiedzialna za jego rozwój. To oznacza, że zaczyna mówić mu jak ma daną czynność wykonać. Próbuje mu pomóc, by wszystko robił lepiej.



Niestety przynosi to odwrotny skutek i kobieta nie zdaje sobie z tego sprawy, że taką pomocą krzywdzi. Możecie teraz zastanawiać się dlaczego? Odpowiedź jest bardzo prosta. Mężczyźni są indywidualistami i lubią jak coś zrobią po pierwsze sami bez niczyjej pomocy a po drugie jak zostaną za to docenieni. Uważamy, że jak nie potraficie zaufać nam w drobnej rzeczy typu odnalezienia drogi nawet jak się zgubiliśmy samochodem to tym bardziej nie zaufacie nam jak np będziemy chcieli wziąć kredyt na otwarcie firmy, który to będzie wiązał się z dużym ryzykiem. Dlatego następnym razem jak zauważycie, że coś do końca nam nie wychodzi to nie krytykujcie nas od razu ani nie udzielajcie porady jak coś zrobić tylko pochwalcie za to, że się staramy. Następnie dajcie nam się wykazać własną kreatywnością nawet jakby dana czynność miała trwać jeszcze przez pół dnia :) Taka już jest nasza natura i nic z tym drogie panie nie zrobicie. W naturze mężczyzn leży siła, odpowiedzialność i kompetencja a w naturze kobiet leży opiekuńczość, wyrażanie uczyć i relacje z drugą osobą. 


Tak jak ktoś kiedyś powiedział:

Mężczyźnie nie trzeba przypominać co pół roku, aby zmienił żarówkę :)


Zachęcam do odwiedzenia oraz do zalajkowania mojego profilu na FB. Dzięki temu będziecie na bieżąco z artykułami oraz nie ominą was ciekawe informacje z mojego życia. Komentujcie, piszcie do mnie jeżeli macie jakieś pomysły ;) Koniecznie zapiszcie się na listę mailingową! Wystarczy wypełnić dane poniżej i kliknąć "ZAPISZ MNIE". Wszyscy, którzy zapiszą się na listę otrzymają na koniec tego cyklu artykułów specjalny BONUS :)
Najczęstszą skargą powtarzaną przez kobiety jest to, że mężczyźni nie potrafią ich słuchać. My mężczyźni albo całkowicie ignorujemy to co mówią do nas kobiety albo słuchamy tylko po łebkach a pojąwszy o co chodzi kobiecie natychmiast proponujemy jej rozwiązanie. Sęk w tym, że kobieta nie oczekuje od nas porady a jedynie kogoś komu będzie mogła się wyżalić i wygadać. Na końcu jesteśmy mocno zdumieni, że okazana przez nas pomoc odbierana jest negatywnie. Przez co dochodzi niejednokrotnie do kłótni.

Niezależnie ile razy będziecie nam powtarzały, że nie oczekujecie od nas żadnego rozwiązania swojego problemu, my za każdym razem będziemy ich udzielali. Dobra wiadomość jest taka, że ten problem może być wreszcie zlikwidowany. Wystarczy tylko zrozumieć dlaczego mężczyźni proponują rozwiązania. Aby się o tym przekonać musicie poznać bliżej naszą naturę.



Dlaczego mężczyźni nie potrafią słuchać?

Jako mężczyźni cenimy sobie siłę, kompetencję, skuteczność i osiąganie celów. Robimy wszystko, aby to udowodnić. Dlatego większość mężczyzn pracuje w takich branżach w których wymagany jest uniform. Po co? Dla uwidocznienia naszej siły i kompetencji. Nie czytamy kobiecych periodyków przez co nie mamy pojęcia w jaki sposób prawidłowo rozmawiać z kobietą. Od poradników psychologicznych i książek miłosnych interesują nas bardziej różnego rodzaju gadżety, szybkie samochody i sport. Dlatego wydaje nam się, że jak kobieta przychodzi, aby się wygadać to od razu sądzimy, że przyszła do nas po poradę i dlatego z automatu jej udzielamy. Dzieje się to dlatego, że mężczyźni udzielają sobie porad tylko i wyłącznie jeśli druga strona przyjdzie i o to poprosi. Nigdy na odwrót. Lubimy sami szukać rozwiązywań a później chwalić się tym i pokazywać całemu światu jacy zajebiści jesteśmy :) U nas prośba o pomoc wiąże się z oznaką mądrości. Szukamy osobnika alfa, który jest inteligentniejszy od nas i wtedy jego prosimy o pomoc. Nie szanujemy innych mężczyzn do momentu, aż nie stają się naszymi autorytetami. Więc nie dziwcie się drogie panie, że jak przychodzicie do nas tylko porozmawiać o problemach dnia codziennego to my z automatu zaczynamy udzielać wam porad i liczymy jeszcze dodatkowo na to, że dzięki nam wasz problem zostanie rozwiązany a wy rzucicie się nam w cudowny sposób w ramiona i podziękujecie za to świetne rozwiązanie :)

Drogie panie jeżeli zrozumiecie tą zależność, że my jako mężczyźni uwielbiamy udzielać porad zamiast was słuchać to przekonacie się, że życie z nami wcale nie jest takie złe ;) Po prostu musicie edukować własnych facetów poprzez mówienie im, że nie oczekujecie od nich żadnych rozwiązań tylko chcecie, aby was wysłuchał bo wam to sprawia przyjemność jak możecie się wygadać. Od zawsze uważam, że aby było dobrze między dwojgiem ludzi to najważniejsza jest rozmowa i mówienie o swoich potrzebach. Więc nie oczekujcie drogie panie, że wasi mężowie domyślą się o co wam chodzi tylko powiedzcie im to wprost a przekonacie się jak bardzo ułatwi to wam oraz nam życie.

Zachęcam do odwiedzenia oraz do zalajkowania mojego profilu na FB, gdyż dzięki temu będziecie na bieżąco z artykułami oraz nie ominą was ciekawe informacje z mojego życia. Komentujcie, piszcie do mnie jeżeli macie jakieś pomysły bądź chcielibyście o czymś się dowiedzieć w kolejnych artykułach.
Witajcie kochani. Od dłuższego czasu nic nie publikowałem ale to za sprawą bardzo wielu obowiązków, które nałożyłem na siebie przez co mój czas skrócił się do minimum. Co prawda na chwilę obecną też nie mam go za wiele :) Jednak uważam, że grono moich czytelników powinno dostać jakiś "świeży" materiał ode mnie, gdyż jestem Wam to dłużny ;) Od dzisiaj zaczynam serie artykułów na temat budowania trwałych relacji z drugą osobą. Po za tym jestem święcie przekonany, że każdy z Nas może stworzyć swój Idealny Związek, który będzie dla Nas mega wsparciem i pomoże nam przezwyciężać wszelkie przeciwności dnia codziennego. Niestety zapominamy o wielu istotnych aspektach przez co wiele związków rozpada się z błahych powodów. A przecież wcale tak nie musi być. Po prostu potrzeba Nam pewnej wiedzy i zrozumienia, że kobiety i mężczyźni różnią się od siebie bardzo i nie zawsze to co dla jednej strony jest dobre dla drugiej też takie będzie.



Najważniejsza jest rozmowa i dobre zakomunikowanie naszych potrzeb przez co cała nasza relacja zamieni się w Związek Idealny. Wiem, wiem. Większość z Was powie mi zaraz, że nie ma czegoś takiego jak Związek Idealny bo nikt nigdy jeszcze takiego nie widział. Ale czy nie jest tak, że pomimo iż w Naszych rodzinach nie spotkaliśmy się z czymś takim to nie może się to Nam udać? Że to właśnie my będziemy pierwszymi osobami, które taki związek stworzą? Uważam, że jest to możliwe. Ja z całego serca w to wierzę i wiem, że to jest możliwe bo sam do tego cały czas dążę pomimo wielu błędów, które zdarza mi się popełniać. Najważniejsze to poznać odpowiedzi na nurtujące Nas pytania i wiedzieć jak wielkie różnice dzielą kobiety i mężczyzn. Poznanie tych informacji nie tylko ułatwi Wam wspólne życie ale pomoże też stworzyć Idealny Związek. Dlatego postanowiłem, że do końca roku zajmę się tylko tą tematyką i podzielę się z Wami informacjami, które na pierwszy rzut oka mogą wydawać się zbyt proste jednak w oczach drugiej osoby są istotne przez co pomagają wynosić na wyżyny Waszą relację.

Czy zastanawialiście się kiedyś co jest przyczyną, że tak wiele związków, które rokowały jak najlepiej rozpadały się z dnia na dzień? Tak po prostu. Co było przyczyną tego, że Ci ludzie musieli się rozstać? Osobiście uważam, że większość udanych związków zapomina o tym, że mężczyźni pochodzą z Marsa a kobiety z Wenus. Czyli najprościej rzecz ujmując, zapominamy o tym, że jesteśmy totalnie różnymi osobowościami przez co nieświadomi, że mężczyźni i kobiety muszą się różnić, żyjemy w niezgodzie.

Każdy z nas w drugiej osobie szuka cech, które sami posiadamy i żądamy wręcz od drugiej osoby, że będzie chciała to co my chcemy oraz, że będzie czuła to co my czujemy. A niestety tak nie będzie bo taka postawa prowadzi do bardzo wielu konfliktów. Uważamy, że jeżeli nasz partner nas kocha to będzie zachowywał się w określony przez nas sposób. Niestety prowadzi to do wielu rozczarowań w konsekwencji czego relacja między dwojgiem ludzi zaczyna się psuć. Finalnie pary, które uważane były za idealne się rozstają. Jeżeli jasno nie będziemy komunikowali czego oczekujemy od drugiej osoby to nigdy pomiędzy dwojgiem nie będzie dobrze.

Same dobre chęci nie wystarczą. Tutaj musi zostać wykonane jeszcze pewne działanie. Niestety pod wpływem emocji jakie Nami kierują podczas pierwszego zakochania zapominamy, że taka sielanka nigdy nie będzie trwała wiecznie. Naiwnie wierzymy, że problemy jakie mają nasi rodzice Nas nigdy nie będą dotyczyły. A jednak z czasem jak emocje opadają to okazuje się, że to co wcześniej Nas nie irytowało w drugiej osobie w tym momencie doprowadza Nas do szału. Mężczyźni naiwnie wierzą, że kobiety będą zachowywały się tak jak oni, natomiast kobiety spodziewają się po mężczyznach reakcji typowo kobiecych. Pomimo najlepszych starań uczucie zaczyna powoli wygasać przez co miłość z wolna umiera. W rezultacie zaczynamy zamykać się i odrzucać partnera a czar miłości pryska. Zadajemy sobie wtedy pytania:

Dlaczego akurat to mnie spotyka?
Jak to się dzieje?
Dlaczego tak się dzieje?

Codziennie na świecie miliony osób szukają swojej drugiej połówki z którą będą mogli spędzić całe swoje życie. Jako ludzie do tego zostaliśmy stworzeni i dlatego nie wyobrażamy sobie życia w samotności. A jednak później boleśnie się rozstajemy, bo zaprzepaściliśmy swoją szansę.

Nie wiem jak to jest ale jak pierwszy raz zobaczyłem te statystyki to mega się przeraziłem. Jeżeli już ktoś decyduje się na małżeństwo i do niego dochodzi to tylko 50% z tych osób wytrzymuje ze sobą dłużej niż rok. A kolejne 50% z nich wytrzymuje ze sobą dłużej jak 5 lat! Zawsze zadawałem sobie pytanie. Co kieruje tymi ludźmi, że na początku bardzo się kochają a później nie są w stanie wytrzymać ze sobą nawet jednego roku. A przecież ślubowali sobie, że będą ze sobą do końca życia.

Długo szukałem tej właściwej odpowiedzi. Mnóstwo przeczytanych książek i artykułów. Godziny spędzone na różnych szkoleniach i wreszcie znalazłem jedną spójną prawdę.

Kobieta i mężczyzna to dwa ODRĘBNE ciała i w żaden sposób nie mogą zachowywać się tam samo. Jeżeli zrozumiemy tą podstawową zasadę to jesteśmy na właściwej ścieżce aby stworzyć Idealny Związek. Dzięki zrozumieniu tej ukrytej odmienności będziemy w stanie lepiej dawać i przyjmować miłość, którą mamy w sercach. I co najważniejsze nauczymy się, jak najlepiej kochać i wspomagać tych, na których nam zależy. Miłość jest cudowna i może trwać wiecznie jeżeli tylko poznamy kilka ważnych informacji i będziemy pamiętać o naszej odrębności.

Zachęcam do odwiedzenia oraz do zalajkowania mojego profilu na FB, gdyż dzięki temu będziecie na bieżąco z artykułami oraz nie ominą was ciekawe informacje z mojego życia. Komentujcie, piszcie do mnie jeżeli macie jakieś pomysły bądź chcielibyście o czymś się dowiedzieć w kolejnych artykułach.
Dzisiaj będzie ostatni krok naszego kursu. Mam nadzieję, że wcześniejsze kroki i to co w nich opisywałem przerobiliście skrupulatnie i nie pominęliście żadnego punktu bo jest taka prosta zasada: Jak robisz cokolwiek, tak robisz wszystko.



Dlaczego rozwój 24/7 jest taki ważny i po co nam on? Nie wiem czy zdajecie sobie sprawę ale ludzie, którzy kończą edukację szkolną zapominają o nauce i uważają, że więcej jest im już nie potrzebna. Szczerze mówiąc jeszcze 3 lata temu też tak uważałem. Skończyłem liceum i stwierdziłem po co mi studia. Po jakimś czasie się przemogłem poszedłem, obroniłem się i wiecie co.... spodobała mi się nauka. Może to brzmi dziwnie ale tak, lubię się uczyć. Co prawda nie poszedłem już na studia magisterskie ale non stop dokształcam się we własnym zakresie. Jak tylko mam taką możliwość to czytam książki z rozwoju osobistego i biznesowego. Uczestniczę w różnych szkoleniach online i na żywo. Nie ważne czy są płatne czy darmowe. Cały czas stawiam mocno na swój rozwój i wiem jedno do końca życia będę to robił.

Pamiętaj, że rozwój 24/7 daje Ci nieograniczone możliwości w przyszłości. Jeżeli jesteś w swoim FLOW, w swoim temacie, ze swoim zespołem 24/7 to nie ma opcji, żeby nie osiągnąć sukcesu. Jednak samo uczenie się to jest jedno. Drugą rzeczą jaką powinniście robić to oprócz tego, że powinniście zdobytą wiedzę stosować w praktyce to musicie wyciągać maksymalną ilość DOBRYCH WNIOSKÓW. Uczcie się na własnych błędach, bo to jest najlepsza szkoła życia.

Zastanów się teraz przez chwilę co zostawisz po sobie kiedy już nie będzie Cie na tym świecie.
Co to będzie? Zgliszcza, nasrane, zło? Czy może kwiaty, muzykę, dobro? Tak w ogóle to mieliście taką chwilę refleksji? Siedliście kiedyś i pomyśleliście chociaż przez chwile co zostawię po sobie kolejnym ludziom na tym świecie?

Przestańcie tracić czas na rzeczy, które was kompletnie nie rozwijają. Mam tu na myśli oglądanie telewizji i tych różnych dziwnych programów typu: "Trudne Sprawy". Nie wiem czy zdajecie sobie sprawę ale zostały zrobione badania i osoby, które oglądają tego typu programy cofają się w rozwoju nawet o 10%! Zamiast siedzieć na portalach społecznościowych całymi dniami (wyłączam z tego osoby, które zarabiają dzięki portalom ale one dzięki temu się rozwijają wiec im to służy) to weźcie i zróbcie coś dla siebie. Przeczytajcie jakąś książkę, artykuł z rozwoju lub to co każdy z Was lubi. Ile ludzi tyle zainteresowań.

Na koniec całej serii artykułów chciałbym abyś zapisał sobie na kartce dużymi DRUKOWANYMI literami pewne hasło:

JESTEM DUMNY Z TEGO CO ROBIĘ!


Zawsze bądź dumny i nie daj sobie wmówić, że tak nie jest ;) 

Dziękuję Wam bardzo za to, że dobrnęliście do końca całej serii artykułów. Wierzę w to, że pomogły Wam zmienić się na lepsze i chodź o parę kroków przybliżyliście się do Waszego wymarzonego SUKCESU.

Zachęcam do odwiedzenia oraz do zalajkowania mojego profilu na FB, gdyż dzięki temu będziecie na bieżąco z artykułami oraz nie ominą was ciekawe informacje z mojego życia i ze współpracy z firmą Vantis Holding. Komentujcie, piszcie do mnie jeżeli macie jakieś pomysły bądź chcielibyście o czymś się dowiedzieć w kolejnych artykułach.
Wielkimi krokami zbliżamy się już praktycznie do końca naszego kursu na temat 10 Kroków Do Sukcesu. Przedostatnim punktem i z mojego punktu widzenia, jeżeli prowadzisz firmę, powinien stać się dla Ciebie priorytetem będzie stworzenie DREAM TEAMU. O własnym Zespole Marzeń opisywałem już w dwóch wcześniejszych artykułach: Jak Zaufanie Wpływa Na Relacje z Innymi oraz przy tym kursie w kroku 3 Monotematyczność. Polecam się z nimi zapoznać jeżeli jeszcze nie miałeś okazji drogi czytelniku :)



Powracając do omawiania dzisiejszego kroku powinniśmy na początku zadać sobie te pytania:

Czym jest Dream Team?
Do czego jest mi on potrzebny?
Czy w ogóle go potrzebuję?
Jakie korzyści osiągnę budując sprawny Dream Team?

Odpowiadając sobie na te pytania uświadomisz siebie czy Twój biznes potrzebuje kolejnych osób aby działał jeszcze lepiej. Bo może prowadzisz jednoosobową działalność i nie koniecznie są Ci dodatkowe osoby potrzebne, które będą generowały koszta. Nie wiem czy jesteś tego świadomy , ale zatrudniając nową osobę musisz dać jej minimum pół roku, aby mogła wdrożyć się w cały mechanizm w jakim działa firma. No i oczywiście zainwestować odpowiednią ilość gotówki zanim ta osoba zacznie przynosić Ci jakiekolwiek zyski. Ile? To już zależy indywidualnie od tego jak wielki biznes prowadzisz. 

Jakimi zasadami powinieneś się kierować aby zbudować silny i stabilny Dream Team?

1. Szukasz ludzi, którzy mają podobne cele jak Ty. Zastanawiasz się pewnie teraz po co? Ponieważ te osoby mają traktować TWÓJ biznes tak jak by to był ICH. Mają poświęcać się na każdym kroku, czuć, że to co robią to jest wielka misja i nie ma opcji na narzekanie, stękanie itp. Jak trzeba zapierdzielać to zapierdzielają, kiedy można wyluzować to wszyscy wtedy luzują. Nie inaczej!

2. Posiadać tą samą pasję co Ty. Potrzebne jest Ci to po to, że w momencie Twojego zwątpienia Ci ludzie będą stali na straży Twojego biznesu. Nie pozwolą, aby cokolwiek złego się wydarzyło. Mają kochać Ciebie, Twój biznes. Mają cieszyć się z każdego pobytu w pracy, na spędzaniu czasu we wspólnym gronie. Mają nie spać po nocach tylko myśleć co można jeszcze zrobić, aby było lepiej! :) To już taki hardcore poszedł, ale powiem Wam szczerze, że takie rzeczy się zdarzają. Trzeba tylko wiedzieć w jaki sposób rozmawiać z ludźmi i mieć do nich odpowiednie nastawienie ;)

3. Pamiętaj! Dźwignia jest w ludziach. To ludzie tworzą Twój biznes i nie zapominaj o tym. Każdy jest stworzony do robienia czegoś innego i dopiero połączenie wszystkich talentów prowadzi do silnego i stabilnego biznesu. Na to potrzeba lat, ale wartość jaką otrzymuje się później procentuje mocno. Nie raz potrzebne są roszady, większe zmiany, które mogą lekko zdestabilizować biznes, ale pamiętaj SIŁĄ Twojego biznesu są LUDZIE!

4. Ludzie muszą całkowicie wierzyć w to co robisz! Ostatni punkt jest najważniejszy i tego się trzymaj. Bo jeżeli trafisz na nieodpowiednich ludzi, którzy może będą nastawieni na cel, podzielą pasję z Tobą (bo im zapłacisz i tylko dlatego tak będzie) to pomimo Twoich starań w pewnym momencie ogłoszą Cię Guru jakiejś sekty. Tak na marginesie polecam książkę Michała Wawrzyniaka - Guru Kultu.....ry w której to idealnie opisuje w jaki sposób stworzyć wokół siebie kulturę organizacji a wszystkich, którzy hejtują to co robisz mocno przycisnąć do muru mówiąc o sobie tak jak tego hejterzy sobie życzą :)

Jeżeli chcielibyście zakupić książkę to napiszcie do mnie na jakubstach.fm@gmail.com.

Zachęcam do odwiedzenia oraz do zalajkowania mojego profilu na FB, gdyż dzięki temu będziecie na bieżąco z artykułami oraz nie ominą was ciekawe informacje z mojego życia i ze współpracy z firmą Vantis Holding. Komentujcie, piszcie do mnie jeżeli macie jakieś pomysły bądź chcielibyście o czymś się dowiedzieć w kolejnych artykułach.

"Dobry plan konsekwentnie wykonany dzisiaj, jest lepszy, niż idealny plan wykonany jutro."


George Patton
(1885-1945)

Dzisiaj powiemy sobie o zaplanowaniu na ten rok 4 Wielkich Celów. Tak naprawdę będziemy wstanie zaplanować tylko 2. Dlaczego? Ponieważ każdy cel planujemy na kwartał danego roku stąd ich liczba wynosi 4. Jak łatwo się domyśleć do końca roku pozostało nam niecałe pół roku czyli jeszcze 2 kwartały spokojnie możemy sobie zaplanować. Zapamiętajcie sobie jedną rzecz. Jak będziecie planować swoje cele na początku 2016 roku to musicie zaplanować ich 4. Mam nadzieję, że prosto Wam to objaśniłem :)



A więc do dzieła! Weź w tym momencie kartkę i długopis. Zapisz u góry MOJE 2 CELE NA 2015 ROK i do dzieła. Zapisz TERAZ (słowo klucz), nie później, jutro innym razem tylko TERAZ zapisz 2 cele, które chcesz osiągnąć do końca 2015 roku. Nie muszą być w kolejności. Ważne żeby były 2 i znalazły się na kartce. Pamiętaj jeszcze o jednej ważnej rzeczy: Twój cel nie może być celem typu SMART. Dlaczego? Ponieważ jeżeli będzie zbyt prosty do osiągnięcia to go olejesz. Twój cel musi być na tyle konkretny żebyś za nim podążał ale też na tyle łatwy (tylko nie za łatwy) żebyś mu podołał. Czas start!

Dobrze. Mam nadzieję, że już zapisałeś sobie. A jeżeli nie to tak naprawdę sam siebie oszukujesz i ewentualne pretensje dlaczego Ci nie wyszło będziesz mógł skierować tylko do siebie. 

Przeczytaj proszę je teraz na głos abyś zapamiętał dokładnie i najlepiej powieś sobie tę kartkę w widocznym miejscu abyś codziennie rano wstając mógł tę kartkę widzieć przed oczami. Dzięki temu nie zapomnisz na czym powinieneś skupić się w tych nadchodzących miesiącach. Ja jeszcze stosuję jedną technikę i Tobie też proponuję ją wdrożyć. Mianowicie o swoich celach komunikuje światu, znajomym, chwalę się na fb itp. Dlaczego? Bo cel wypowiedziany w towarzystwie tak naprawdę już się sam osiągnął. Dzięki temu nie będziesz miał żadnej wymówki przed sobą, żeby czegoś nie zrobić bo bynajmniej w moim przypadku nie pozwala mi na to moja duma i honor :)

Chciałbym abyś zapamiętał sobie te słowa i za każdym razem, gdy będziesz miał chwile zwątpienia wracał do nich:


NIGDY NIE POZWÓL, ŻEBY KTOŚ CI MÓWIŁ, ŻE TWOJE CELE NIE SĄ KONKRETNE!


Zachęcam do odwiedzenia oraz do zalajkowania mojego profilu na FB, gdyż dzięki temu będziecie na bieżąco z artykułami oraz nie ominą was ciekawe informacje z mojego życia i ze współpracy z firmą Vantis Holding. Komentujcie, piszcie do mnie jeżeli macie jakieś pomysły bądź chcielibyście o czymś się dowiedzieć w kolejnych artykułach.
Jak to z planami bywa czasem nie jesteśmy w stanie wszystko zaplanować tak jakbyśmy to chcieli nie mówiąc już o realizacji. Jednak co ważne starajmy się bo to się liczy. Sukces nie zna wymówek. Jedynie co możemy zrobić to tylko opóźnić jego nadejście własnymi działaniami. Witajcie kochani po bardzo długiej przerwie. Wiem, wiem obiecałem, że omówimy bardzo szybko 10 Kroków Do Sukcesu a tutaj proszę bardzo, ponad 2 tygodnie nic dla Was nie napisałem. No ale jak to mówią co się odwlecze to nie uciecze. Idziemy dalej do przodu i przechodzimy już do kroku 7 jakim jest Nasze FLOW. A i muszę się czymś jeszcze pochwalić. Dostałem propozycję napisania gościnnego artykułu na znanym blogu, którego tematem przewodnim jest stabilizacja finansowa czyli jak oszczędzać, inwestować i zadbać o swój rozwój osobisty. Efekty już niebawem tak więc śledźcie na bieżąco mojego bloga :)



Czym tak naprawdę jest to nasze flow i do czego ma ono nam posłużyć. Pozwól, że na początku przytoczę Ci słowa Rogera Hamiltona twórcy Dynamiki Bogactwa:

"Czy planujesz porażkę?" 


Każdy z Nas planuje swój sukces. Wręcz go wizualizuje. Ale czy planujemy swoją porażkę? Z drugiej zaś strony po co ją planować? Lepiej planuje się te przyjemne rzeczy niż te gorsze. To prawda ale czasem podejście do swojego życia w kontekście, że może mi się coś nie udać powoduje, że jesteśmy na tą porażkę przygotowani. Nie oznacza to, że ona będzie miała rację bytu ale będziemy w pewnym sensie przygotowaniu już na tą ewentualność.

Nasze FLOW to nic innego jak płynięcie z prądem. Zawsze zastanawiam się czemu ludzie zamiast ułatwiać sobie życie najczęściej je sobie komplikują. A przecież płynięcie pod prąd to nic innego jak wymyślanie nowego koła. No chyba, że jesteś w stanie wymyślić lepsze koło? Przypuszczam, że nawet jakbyś był to nie osiągnął byś dzięki temu sukcesu. Tak naprawdę nie ma jednoznacznej definicji czym jest FLOW. Osobiście znam dwie. Pierwsza mówi o tym, że jesteś w swoim FLOW jeśli wszystko co robisz ma dla Ciebie sens. Natomiast druga jest odkryciem tego w czym jesteś naprawdę dobry. Najprościej mówiąc ludzie, którzy znaleźli swoje FLOW są ekspertami w swojej dziedzinie. W jak najprostszy sposób możesz przekonać się sam czy osiągnąłeś już swoje FLOW?

Jeżeli robisz wszystko w odpowiedni sposób to czujesz, że przy flow robisz to co powinieneś robić!

Natomiast jeżeli stwierdziłeś właśnie, że nie jesteś w swoim flow to nic straconego. Większa cześć dzisiejszych zawodów nie została jeszcze wymyślona. Masz ogromną szansę coś wymyślić. Jednak aby tak się mogło stać, to musisz robić to, co od początku działalności mojego bloga powtarzam jak mantrę. Musisz się ciągle rozwijać aby stać się ekspertem w swojej dziedzinie.

Myślę, że słowa Króla Juliana z Madagaskaru uświadomią Ci jeszcze bardziej mój dzisiejszy artykuł:

"Na bogaczy nie działają prawa fizyki."


Zachęcam do odwiedzenia oraz do zalajkowania mojego profilu na FB, gdyż dzięki temu będziecie na bieżąco z artykułami oraz nie ominą was ciekawe informacje z mojego życia i ze współpracy z wspominaną już firmą Vantis Holding. Komentujcie, piszcie do mnie jeżeli macie jakieś pomysły bądź chcielibyście o czymś się dowiedzieć w kolejnych artykułach.

Czy zastanawiałeś/aś się kiedyś nad swoją misją jaką masz do spełnienia na tym świecie? Czy może wszystko co spotyka Cię w życiu to jest jeden wielki przypadek? Chociaż ja nie wierzę w przypadki bo uważam, że to co nas spotyka w życiu to jest wypadkowa naszych wcześniejszych działań. Jak myślisz czemu tylko 2% ludzi na świecie osiąga sukcesy i zarabia ogromne pieniądze a pozostałe 98% albo wiąże ledwo koniec z końcem albo zarabia tylko tyle żeby jakoś egzystować na tym świecie. Co Ci ludzie robią takiego, że mają takie efekty?



Każda z tych osób ma pewną misję do spełnienia i każda z tych osób wie, że jak przestanie robić to co robi to tym 98% ludzi na świecie pogorszy się standard życia. Nie wiem czy zauważyliście ale coraz większy wpływ na sytuację na świecie mają ludzie z czołowych list najbogatszych niż wielkie mocarstwa takie jak Rosja czy USA. Jak myślisz na jakim etapie znajdowały by się w tym momencie prace nad lotami w kosmos, gdyby nie mnóstwo pieniędzy ładowanych przez sir Richarda Bransona w tą branżę? Ja myślę, że nic by się nie zmieniło i loty w kosmos nadal byłyby po pierwsze cholernie drogie (pomimo, że nadal są ale kto wie co będzie za 10 lat?) a po drugie uważam, że byłyby skierowane do bardzo wąskiej liczby osób, gdyż wspomniana cena tych lotów uniemożliwiała by 99% z nas latanie. A tak mamy coraz większą liczbę milionerów na świecie a ceny lotów rejsowych w kosmos stopniowo spadają. Więc nic tylko obserwować jak za kilkadziesiąt lat stanie się to codziennością. Nie sądzisz, że fajnie byłoby się znaleźć w tej grupie osób, które mogą z tego typu lotu skorzystać?

Moje pytanie do Ciebie w tym momencie brzmi: NA CZYM TY SIĘ SKUPISZ W TYM ROKU? JAKI JEST TWÓJ CEL NA TEN ROK? (proszę Cię napisz pod tym postem w komentarzu)

Myślę, że na dobry początek warto powiedzieć sobie: To będzie dla mnie rok SUKCESU! 

Następnie odpowiedz sobie na te dwa pytania i zastanów się nad nimi dobrze. Jak to ktoś kiedyś mądrze powiedział: Jeżeli robisz coś co nie sprawia Ci radości ani nie czujesz się w tym spełniony to natychmiast zmień to co robisz. Ponieważ nigdy nie staniesz się szczęśliwy a już tym bardziej nie osiągniesz sukcesu. Osobiście uważam, że żadna praca nie hańbi. Jedyne co hańbi to okradanie ludzi!

W tym miejscu pasuje przypomnieć jeszcze o liście 1000 marzeń. Ja już wspominałem o tym we wcześniejszych artykułach jest to projekt, którego autorem jest Michał Wawrzyniak. Po więcej informacji zapraszam pod tym linkiem: LISTA 1000 MARZEŃ. Na tej stronie możesz zapisać się na listę subskrybencką aby być na bieżąco z tym co Michał planuje w swoim projekcie Crowd Dreaming, który notabene za niedługo startuje. A tak na marginesie: Ktoś z Was już prowadzi taką listę? Jeżeli tak to może macie ochotę podzielić się kilkoma marzeniami, które już udało Wam się zrealizować? Czekam na wasze komentarze!

Na koniec chciałbym abyś zapamiętał sobie jedno zdanie:

Twoje marzenie jest Twoje, nawet to najdrobniejsze i pilnuj, żeby było zrealizowane.




Zachęcam do odwiedzenia oraz do zalajkowania mojego profilu na FB, gdyż dzięki temu będziecie na bieżąco z artykułami oraz nie ominą was ciekawe informacje z mojego życia i ze współpracy z wspominaną już firmą Vantis Holding. Komentujcie, piszcie do mnie jeżeli macie jakieś pomysły bądź chcielibyście o czymś się dowiedzieć w kolejnych artykułach.
Obiecałem Wam we wcześniejszym artykule, że pojedziemy teraz ostro więc tak też robię i dlatego nie zwalniając tempa pisze dla Was kolejny krok jaki należy wykonać, aby osiągnąć SUKCES do, którego tak dążymy. Każdy z Was ma już zrobioną ANALIZĘ własnego życia. Wiecie, że macie być MONOTEMATYCZNI, czyli macie się skupić na jednym temacie oraz wiecie już, że trzeba w to wszystko włożyć PASJĘ i ENERGIĘ. Teraz czas na kolejny krok a brzmi on MAKSYMALNIE 2 ZAJĘCIA.



Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę ale, żeby stać się ekspertem w danej dziedzinie nie możesz robić 10 rzeczy na raz bo to tak nie działa. Wyobrażasz sobie lekarza, który ma 10 specjalizacji i na każdej zna się tylko na poziomie średnim. Trochę kiepsko to brzmi. Dlatego lekarze mają jedną wybraną specjalizację, której są "wierni" do końca swojego życia. Poświęcają jej bardzo dużo uwagi, jeżdżą na różne seminaria, wykłady. Spotykają się z innymi lekarzami, aby powymieniać się doświadczeniem a co poniektórzy jeżdżą nawet do USA w celu poznania szerszego obrazu tego jak mają leczyć dobrze swoich pacjentów. To zastanów się teraz i odpowiedz sobie na pytanie: Dlaczego TY tak nie robisz? Czemu robisz 10 rzeczy na raz? Niejednokrotnie nie kończąc żadnej a później zastanawiasz się czemu nie mam efektów albo czemu ludzie nie chcą postrzegać mnie jako eksperta. 

Dokładnie to widać na przykładzie biznesu MLM. Nie wiem czy wiecie na czym ten biznes polega ale po krótce Wam napiszę. Biznes MLM to nie jest piramida finansowa (nie wiem czy wiecie ale piramidy finansowe w Polsce są już zakazane od lat 90 ubiegłego stulecia). Jest to biznes oparty na relacjach partnerskich, gdzie buduje się własną sieć konsumencką. Czemu ten typ biznesu tak kiepsko postrzegany jest przez ludzi? Ponieważ ludzie go nie znają i większość uważa, że tutaj chcemy kogoś oszukać na coś i później ten ktoś nas więcej nie zobaczy. Jeżeli naprawdę ludzie by tak działali to uwierzcie mi, ten typ biznesu nigdy nie zrobiłby się tak popularny na świecie jak to w tym momencie się dzieje. Ale wracając to tematu, czemu w biznesie MLM ludzie nie postrzegają Nas jako ekspertów? Bo jak można postrzegać kogoś za eksperta jak ta osoba w poniedziałek proponuje garnki, we wtorek kosmetyki, w środę miksery, w czwartek suplementy diety i tak codziennie robi coś innego. To tak samo jakbyś dziś robił jako mechanik, jutro jako murarz, pojutrze jako sprzedawca. Kto normalny przyjechałby do Ciebie abyś naprawił mu samochód, gdyby wiedział, że skaczesz tak z przysłowiowego kwiatka na kwiatek? Oczywiście, że nikt. 

Dlatego koniecznie róbcie maksymalnie 2 zajęcia a najlepiej to zajmijcie się jedną dziedziną, branżą i stańcie się w niej ekspertem. Bo pomimo, że jak coś opanujecie do perfekcji to nie liczcie na to, że za miesiąc, dwa miesiące będziecie dalej ekspertami. Rynek dzisiaj już nie jest rynkiem informacji ale transformacji. Tzn., że ludzie mają już aż nadto informacji. Największy ich problem w tym momencie jest taki, że nie wiedzą co z tymi informacjami teraz zrobić a Ty powinieneś być osobą, która im to da bo dzięki temu zarobisz dużo pieniędzy. Są pewne wyjątki od reguły kiedy możecie robić kilka rzeczy na raz. Jednak, żeby tak się stało będziecie potrzebowali stworzyć najpierw własny DreamTeam, ale póki jesteście sami to nie ma takiej opcji bo gwarantuję, że w tym momencie Wam nie wyjdzie. Szkoda tracić na to czas. Lepiej zająć się rzeczami, które spowodują, że staniecie się ekspertami.

Zachęcam do odwiedzenia oraz do zalajkowania mojego profilu na FB, gdyż dzięki temu będziecie na bieżąco z artykułami oraz nie ominą was ciekawe informacje z mojego życia i ze współpracy z wspominaną już firmą Vantis Holding. Komentujcie, piszcie do mnie jeżeli macie jakieś pomysły bądź chcielibyście o czymś się dowiedzieć w kolejnych artykułach.
Na początku chciałem przeprosić Was drodzy czytelnicy za długi brak publikowania postów, jednak masa obowiązków wynikająca z zaangażowaniem się w projekt Vantis Holding (zachęcam do zapoznania się z informacjami podanymi na stronie, gdyż jest to świetny projekt dla osób, które lubią się rozwijać) spowodowała, że mój czas uszczuplił się do absolutnego minimum. Nie mniej powracam i mocno teraz liczę na Wasze zaangażowanie, gdyż mamy do przerobienia jeszcze wiele kroków, które przybliżą Was to do SUKCESU.



Kolejnym już naszym 4 krokiem jest PASJA I ENERGIA. Na początku tego artykułu chciałbym żebyście odpowiedzieli sobie na kilka podstawowych ale jakże ważnych pytań.

Czy chcesz robić interesy z kimś kto jest nudny?
Czy chcesz mieć nudnego partnera/partnerkę?
Czy chcesz aby ludzie Cię ograniczali?
Czy chcesz spotykać się z ludźmi, którzy są bez pasji i energii?
Czy chcesz otaczać się ludźmi, którzy wiecznie narzekają?

Jeżeli na wszystkie te pytania odpowiedziałeś stanowcze NIE to możemy przejść do dalszej części artykułu, która jest zarezerwowana tylko dla takich osób jak Ty.

Naturalne jest, że każdy z nas pragnie otaczać się ludźmi, którzy wnoszą do naszego życia koloryt, namiętność, pasję. Nie chcemy aby ktoś nas ograniczał, gdyż pragniemy robić to na co mamy ochotę w danej chwili i kiedy tylko chcemy bez niczyich ograniczeń. Dlatego teraz zrób małe ćwiczenie i odpowiedz sobie na dwa kolejne pytania:

Jakie tematy Cię podniecają?
Jakie tematy Cię ograniczają?

Koniecznie weź kartkę i długopis i wypisz sobie po jednej stronie wszystko to co kochasz robić, co cię podnieca. Coś, że jak siadasz do tego to absolutnie tracisz rachubę czasu i zapominasz o bożym świecie. Natomiast z drugiej strony zapisz wszystkie rzeczy, których nie cierpisz robić. Rzeczy do których zabierasz się już tydzień i gdyby nie to, że terminy Cię gonią to za pewne odkładałbyś je dalej.

Zastanów się teraz jakie emocje czułeś wypisując pierwsze rzeczy a jakie przy wypisywaniu drugich? Już wiesz w czym nam to pomoże? Negatywne emocje, które poczułeś jest to wyraźny SYGNAŁ dla Ciebie czego nie chcesz robić w życiu. Co nie sprawia Ci przyjemności a już na pewno nie przyniesie Ci korzyści finansowych. Natomiast w drugim przypadku pozytywne emocje, które pojawiły się dają Ci SYGNAŁ, że są to rzeczy, które chcesz robić w życiu z pasją a co za tym idzie przyniosą Ci korzyści w postaci dużej ilości pieniędzy. Taka moja mała wskazówka: szukaj miejsc w których jest gorąco! Jednak nie zapominaj, że w pierwszej kolejności powinieneś robić to co daje Ci chleb. Bo to nie chodzi o to, że jeżeli robisz w tym momencie coś całkiem innego, coś co Cię nie kręci ale daje Ci pieniądze dzięki którym możesz utrzymać rodzinę to nie możesz porzucić teraz wszystkiego. Chodzi mi o to, że rób to co daje Ci chleb ale analizuj, żeby w przyszłości móc robić to co Cię kręci. Poświęcaj np. 2 h dziennie na rzeczy, które Cię kręcą. Tak dodatkowo. Zobaczysz, że za parę miesięcy zarabianie na chleb to jedno ale zarabianie poprzez pasje to wspaniałe uczucie a prędzej czy później będziesz miał taką możliwość, że rzucisz dotychczasową pracę i poświęcisz się w zupełności temu co kochasz. Czego Ci z całego serca życzę!

"Twój cel powinien być wystarczająco niski, aby go osiągnąć i wystarczająco wysoki, aby miał dla Ciebie znaczenie."

John Locke

Na koniec chciałbym skupić się na jednym słowie w zdaniu powyżej. Mianowicie chodzi mi o słowo CEL. Zadaj sobie jedno ważne pytanie. Co bardziej Cię podnieca: osiągnięty CEL czy DROGA, którą podążasz? - prześledź całe swoje życie. Co dawało Ci więcej frajdy? Tak dla przykładu: pomyśl o rzeczy, osobie o czymkolwiek co bardzo pragnąłeś. Teraz zastanów się co było bardziej podniecające dla Ciebie. Droga, którą musiałeś przebyć aby to zdobyć, te wszystkie przeciwności itp czy cel, który osiągnąłeś? Na swoim przykładzie wiem, że bardziej podjarany jestem jak dążę do jakiegoś celu niż jak go zdobędę. To normalne bo jak już coś zdobywamy to emocje opadają i przestajemy się tym cieszyć a im trudniej pokonać drogę tym więcej satysfakcji się ma w jej trakcie.

Zacznij się cieszyć tym co masz!




Zachęcam do odwiedzenia oraz do zalajkowania mojego profilu na FB, gdyż dzięki temu będziecie na bieżąco z artykułami oraz nie ominą was ciekawe informacje z mojego życia i ze współpracy z wspominaną już firmą Vantis Holding. Komentujcie, piszcie do mnie jeżeli macie jakieś pomysły bądź chcielibyście o czymś się dowiedzieć w kolejnych artykułach.
Zanim przejdziemy do punktu 3 mam nadzieję, że wszyscy wykonaliście ćwiczenie z punktu 2. Jeżeli nie, to nie proponuję przechodzić dalej, ponieważ aby przejść poprawnie cały proces 10 kroków należy je wykonywać po kolei. Dla przypomnienia tutaj znajduje się PUNKT 2.

Widzę, że już wszyscy wykonali zaległe ćwiczenie tak więc przechodzimy do kroku 3 jakim jest monotematyczność. O co chodzi z tą monotematycznością i czym ona jest? Mianowicie chodzi o to, żebyś w swoim życiu skupił się na jednym temacie. Nie chodzi mi tutaj, że masz wałkować jeden temat całe życie ale dopóki nie osiągniesz perfekcji w tym co robisz nie powinieneś zajmować się kolejnymi tematami. Sam mam z tym problem bo po zrobieniu testu z Dynamiki Bogactwa tak jak przeczuwałem jestem profilem CREATOR. A kreatorzy już tak mają, że nie potrafią skupić się na jednej rzeczy tylko wymyślają setki pomysłów na minutę, rozpoczynają a później nie kończą bo im czasu brakuje :) walczę z tym i jak na razie jestem w połowie drogi do osiągnięcia celu bo mój focus w tym momencie skupiony jest na maksymalnie 3 projektach i nie dokładam sobie nic więcej chociaż jest to dla mnie naprawdę bardzo trudne do zniesienia, gdyż ja lubię tworzyć. Stąd mój wpis sprzed 4 miesięcy gdzie opisywałem po co potrzebny nam jest Dream Team do poprawnego funkcjonowania naszego biznesu. Ale powracając do naszego tematu skupienie się na jednym temacie jest tą rzeczą, która pomoże po pierwsze osiągnąć Ci perfekcję w danej dziedzinie a po drugie pomoże Ci osiągnąć sukces bo nasz mózg nie będzie skoncentrowany na 10 rzeczach na raz a na jednej, którą ma wykonać perfekcyjnie.

Rycina 1 przedstawia nam realizowanie jednego tematu w oparciu o naszą standardową drogę. Jak widzimy jest to droga bezsensowna. Dlaczego? Ponieważ nie mamy jasno określonego celu i pomimo, że skupiamy się tylko na jednej rzeczy sami do końca nie wiemy co dzięki temu chcemy osiągnąć. Dlatego oś przedstawiająca okres pokazuje nam, że tracimy masę czasu i kręcimy się w kółko jak gówno w przeręblu. Niby na końcu widać, że posunęliśmy się do przodu ale straciliśmy na to masę czasu i energii a efektów jak nie było tak nie ma albo są tak mizerne, że doprowadzają nas do frustracji. Jesteśmy źli na wszystkich dookoła albo na projekt, że to nie wypał i zaprzestajemy działań co jest błędem bo winę powinniśmy doszukiwać w swoich działaniach.


Natomiast rycina 2 pokazuje nam, że tak jak w życiu mamy wzloty i upadki, jednak nasz cel jest jasno określony przez co nasza droga jest cały czas na przysłowiowy północ. Nasze cele są dla nas drogą z kompasem, wskazują nam północ dzięki czemu trzymamy się stałego kierunku, pokonujemy bariery. Kiedy wiesz gdzie masz iść to brniesz przed siebie nie zważając na żadne przeciwności.


Podsumowując w punktach cały artykuł powinieneś mieć TUNELOWE WIDZENIE. Na czym ono polega? Wyobraź sobie, że wjeżdżasz swoim samochodem do tunelu i skupiasz się tylko na drodze ku wyjściu, szukasz tego przysłowiowego światełka w tunelu. Tak samo w życiu powinieneś skupić się na jednym celu i dążyć do jego realizacji. Podsumowując:

  • powinieneś skupić się tylko i wyłącznie na swoim celu, marzeniu, jednym zadaniu
  • kiedy skupiasz się na jednej rzeczy to stajesz się w niej ekspertem
  • życie, zdrowie, relacje -----> rodzina, myślę, że nie trzeba tutaj pisać o co kaman :) ten przykład pokazuje Ci na czym polega tunelowe widzenie
  • nie dyskutuj z ludźmi, którzy mają coś do powiedzenia
  • spraw i zrób to w czym i tak jesteś dobry
  • kiedy masz sukces jesteś monotematyczny
Na sam koniec chcę jeszcze napisać dla przypomnienie to co już zamieściłem w pierwszy akapicie. Mianowicie aby osiągnąć sukces należy robić wszystkie kroki po kolei! Jeżeli dobrze je wykonacie to na końcu całej drogi, którą przejdziecie razem ze mną zobaczycie piorunujące efekty. Wierzę w was i czekam na wasze komentarze jak wam idzie. 

Nie zapomnijcie o zalajkowaniu mojego fanpaga, który znajduje się z prawej strony artykułu. Dzięki temu będziecie na bieżąco ze wszystkimi nowościami jak również możecie bezpośrednio kontaktować się ze mną i zadać mi nurtujące Was pytania ;) 


KROK 2 - PUNKT STARTOWY

Kolejnym krokiem na naszej drodze do osiągnięcia sukcesu jest tzw. PUNKT STARTOWY. O co w nim chodzi? Najdobitniej pokazuje nam to praca z trenerami personalnymi jednak jakąkolwiek inną dziedzinę swojego życia tutaj przypiszecie też będzie ok. Skupmy się teraz na pracy z trenerem personalnym bo dzięki temu przykładowi będzie wam prościej zrozumieć KROK 2.



Gdy zaczynacie swoją przygodę z modelowaniem własnego ciała to każdy trener musi zrobić z wami tzw. SAVE (jak w grze) stanu na dzień dzisiejszy waszego ciała. Zapytacie pewnie co to ma na celu? Mianowicie jeśli chcecie zobaczyć efekty swojej pracy np. za miesiąc to musicie wiedzieć na jakim etapie obecnie znajduje się wasze ciało, jak dużą tkankę tłuszczową posiadacie itd. Również dzięki tej wiedzy wasz trener personalny będzie wiedział jak dostosować tryb ćwiczeń do waszych możliwości, aby nie okazało się później, że po tygodniu macie tak przeciążony organizm, że przez najbliższy miesiąc koniec z treningami. Tak samo jest z życiem osobistym. Kiedy chcemy osiągnąć sukces w biznesie, w finansach czy w życiu osobistym to musicie być świadomi tego na jakim etapie obecnie się znajdujecie. Analiza w tym przypadku jest bardzo ważna, ponieważ jeżeli tego nie zrobicie to po miesiącu możecie usiąść i może okazać się, że w danym miesiącu nic nie osiągnęliście bo żadnych znaczących wzrostów waszych finansów nie zauważyliście. Jednak w waszym życiu mogła się zdarzyć drobna zmiana, której najzwyczajniej w świecie nie dostrzegliście ale miała ogromny wpływ na wasze np. życie osobiste. I nagle okazuje się, że jednak coś w naszym życiu się zmieniło. 

Dlatego teraz chciałbym was poprosić o wykonanie prostego ćwiczenia, które pozwoli wam na przysłowiowy przystanek stop. Dzięki temu ćwiczeniu będziecie wiedzieli jak wygląda wasza obecna sytuacja w każdej sferze życia. Pomoże wam ono również realizować wasze cele oraz spełniać wasze marzenia. 

ĆWICZENIE 1.0:

Skupcie się w tym momencie na punkcie START. Na chwili obecnej. Zapiszcie na waszych kartach, GDZIE JESTEM w tym momencie. Kim jestem? Co osiągnąłem? Co robię? Zróbcie ze sobą wywiad. Nie pomińcie żadnego ważnego szczegółu. Zacznijcie od życia osobistego: ile macie lat, jakie są wasze relacje z rodziną, przyjaciółmi. Później opiszcie waszą sytuację finansową: ile zarabiacie, co posiadacie (majątek). Na końcu zajmijcie się opisywanie waszej sytuacji biznesowej: gdzie pracujesz, jaką widzę posiadasz. Najważniejsze to abyście zapisali wszystko.

Czekam na wasze komentarze pod tym artykułem, nie zapomnijcie zalajkować nasz fan page na facebooku, który znajduje się z prawej strony. Może masz do mnie jakieś pytania lub chciałbyś się spotkać osobiście, aby dowiedzieć się więcej to pisz śmiało do mnie na jakubstach.fm@gmail.com
Czy zdarzyło wam się nie raz, że próbowaliście osiągnąć coś w życiu ale za każdym razem to coś stawało wam na przeszkodzie? Okazywało się, że robiliście coś źle lub po prostu tak komplikowaliście sobie działania, że po dłuższej walce z zawiłościami rezygnowaliście ze swoich planów. Domyślam się, że takie sytuacje nękają was na co dzień bo zdziwiłbym się jakby było inaczej. Ja mam identycznie. Jednak najważniejsze to wiedzieć jak sobie z tymi problemami radzić. Dlatego postanowiłem stworzyć 10 Kroków Do Sukcesu (10KDS). Dzięki dokładniej analizie każdego kroku wraz z dobrze wykonanymi ćwiczeniami gwarantuję ci, że kolejne projekty, które będziesz chciał realizować staną się dla ciebie tak proste do wykonania, że będziesz pod ogromnym wrażeniem. Tak więc do dzieła!

KROK 1 - PROSTOTA

Czy nie macie tak, że jak coś wam się wydaje zbyt proste to włącza się wam wewnętrzny głos i mówi, że to za prosto brzmi, żeby takie mogło być? Co wtedy robimy? Szukamy tak zaawansowanych i tak wyrafinowanych technik rozwiązania banalnego zadania, że sami zaczynami się w tym gubić po czym finał jest taki, że rezygnujemy z tego zadania i odkładamy go na później. No chyba, że musimy go zrealizować na już, to wtedy robimy wszystko na przysłowiowy "odwal się", byle by było zrobione. Tylko, że później szef i współpracownicy mają do nas pretensje i żal, że jak tak genialny projekt można było tak z maścić. Na całe szczęście aż 94% naszego społeczeństwa uważa, że prosty system jest OK. Pokazuje to nam, że mamy ogromną świadomość przywiązywania uwagi do prostoty dzięki czemu wiele skomplikowanych projektów jesteśmy w stanie na tyle uprościć, aby można je było zrealizować szybko i skutecznie.



Na koniec chciałbym drogi czytelniku abyś zapamiętał słowa znanego miliardera:

"Złożoność jest Twoim wrogiem! Każdy głupiec może coś skomplikować. Ciężko jest coś uprościć."

Richard Branson

Jak już wspominałem prostota ma ogromne znaczenie i dlatego nie ma sensu w tym artykule opisywać nic więcej :) myślę, że dzięki tym paru zdaniom uświadomiłem ci, że to co wydaje się zbyt proste w ostateczności takie jest i nie warto tego komplikować.

Zapraszam cię czytelniku do lajkowania fanpagu, który znajduje się z prawej strony, abyś był na bieżącą z nowościami jakie pojawiają się na blogu. Zachęcam również do komentowania i dzielenia się swoimi spostrzeżeniami pod tym artykułem oraz już zapraszam na kolejny artykuł, gdyż tak jak to napisałem wcześniej będzie to 10 Kroków Do Sukcesu - Twojego Sukcesu!
Czy nie jest tak w życiu, że każde nasze "wystąpienie" przed partnerem biznesowym lub znajomymi to nie jest swego rodzaju wystąpienie biznesowe? Każdemu chcemy coś sprzedać. Towar, który aktualnie mamy w swojej ofercie albo jakąś idee polityczną czy też pomysł na biznes. Wszędzie, gdzie tylko się nie pojawimy występujemy publicznie jednak robimy to totalnie nieświadomie. A gdyby tak nauczyć się takiej umiejętności, która pozwoli nam czy to w biznesie czy to w życiu prywatnym dotrzeć z naszymi produktami, ideami do szerszego grona dzięki czemu jakość naszego biznesu zwielokrotni się od kilku do kilkudziesięciu procent a może i nawet kilku set?



Czym tak naprawdę są Wystąpienia Biznesowe? Osobiście uważam, że są kluczem do osiągnięcia sukcesu ale nie takiego na małą skalę. Mówię tutaj w tym momencie o zyskach przekraczających niejednokrotnie 200, 300 a nawet i 500%. Kto z was zamiast do jednej osoby chciałby docierać do setek a nawet i tysięcy dzięki czemu ilość osób, która dowie się o waszym produkcie diametralnie się powiększy? Myślę, że każdy i co do tego nie mam najmniejszych wątpliwości. Ktoś z was może teraz pomyśleć, że przecież ja nie umiem występować na scenie, tak w ogóle to się cholernie boję i jak mam cokolwiek powiedzieć do swoich 5 pracowników to już mam stres a co dopiero jakbym miał mówić do setki osób itd. Powiem wam jedną rzecz w sekrecie tylko uwaga, nikomu tego nie powtarzajcie. Wystąpień biznesowych można się nauczyć. To tyle :) Wiem, wiem nie odkryłem nic nowego. Ale weźcie pod uwagę, że to na prawdę nie jest nic strasznego. Każdy z nas będąc małym dzieckiem musiał nauczyć się chodzić. No chyba, że było tak, że jak upadliście 5 razy to wasi rodzice wam zakomunikowali: sorry Jakub ale pięć razy próbowałeś i nic to niestety ale nie będziesz chodził. Ja tak nie miałem i całe szczęście bo dzisiaj potrafię się poruszać :) 

Skoro wiemy już czym są wystąpienia biznesowe i co dzięki temu zmieni się w waszym życiu to pewnie teraz się zastanawiacie ile czasu będziecie musieli na to przeznaczyć? Odpowiem szczerze, nie wiem a to z prostej przyczyny. Każdy z nas jest inny i potrzebuje raz więcej a raz mniej czasu, aby pojąć jakąś nową umiejętność. Jedno co wam mogę w tym momencie zagwarantować to to, że każdy z was jest w stanie się tego nauczyć. Nawet najbardziej nieśmiała osoba na świecie. Jak poczytacie biografie największych mówców tego świata to przeczytacie tam nie raz, że dla nich to też nie było proste zadanie stanąć na początku przed mała grupką osób i coś do nich mówić. Każdy z nas potrzebuje praktykę, która później uczyni z nas mistrzów wystąpień. 

Zadam Ci teraz kilka kluczowych pytań drogi czytelniku: Czy chciałbyś nauczyć się tej umiejętności, którą są Wystąpienia Biznesowe? Przejść przez 5-cio dniowe warsztaty z najlepszymi mówcami w Polsce i Europie takimi jak: Krzysztof Hillar, Mariusz Kałamaga czy Piotr Szwedes? Czy chciałbyś współpracować z ludźmi, którzy na co dzień występują przed ogromnymi widowniami i czerpać od nich ogromną wiedzę i doświadczenie całkowicie za darmo?

Jeżeli na wszystkie pytania odpowiedziałeś/aś sobie TAK to wypełnij formularz kontaktowy, który znajduje się obok wpisując swoje imię, email oraz w rubryce "wiadomość" podaj swój aktualny numer telefonu. Dzięki temu będę mógł skontaktować się z tobą i zaprosić cię na konferencję na której to doświadczysz na własnej skórze jednego wybranego ćwiczenia z wystąpień biznesowych abyś mógł/a poznać wartość i moc jaką ci dają oraz przekonać się czy to jest dla ciebie. Ja wiem, że TAK!

Zatem wypełnij formularz i do usłyszenia!
Jak zapewne większość z was wie 30 kwietnia na stadionie INEA w Poznaniu odbyło się największe wydarzenie i zarazem pierwsze na tak wielką skalę w Polsce. Mianowicie mówię tutaj o Życiu bez Ograniczeń zorganizowanym przez Milewski&Partnerzy. Na jednej scenie stanęły takie gwiazdy jak Nick Vujicic, Les Brown, Jakub B. Bączek, Łukasz Jakóbiak i wielu, wielu innych. Chciałbym podzielić się z wami swoimi przemyśleniami i tym co ja dla siebie wyciągnąłem z tego wydarzenia dzięki temu, że osobiście na nim uczestniczyłem. Ci co byli przypomną sobie kilka faktów i myślę, że poskładają je tak samo w całość jak ja. Natomiast tym co nie udało się pojechać mam nadzieję, że choć trochę otworzę wam umysły i rozjaśnię pewne sprawy, które wydają się oczywiste a jak przychodzi co do czego to okazuje się, że wielu z was ma z nimi problemy. 



Na początku chciałbym złożyć gorące podziękowania dla Nicka Vujicica za pokazanie, że nasze życie nie opiera się tylko na zarabianiu pieniędzy, które oczywiście są ważne, ale na tym aby nie zapominać o swoich najbliższych i mówić im jak bardzo ich KOCHAMY i jak są PIĘKNI. Wydaje nam się, że oni to wiedzą ale nie do końca tak jest. Kto inny pomoże wznosić się najbliższym na wyżyny jak nie my! Po drugie pamiętajcie kochani, że sukces nie przychodzi łatwo i szybko. Dlatego próbujcie do skutku i nie poddawajcie się pomimo wielu przeciwnością, którymi najczęściej są nasi bliscy i z racji tego, że nie chcemy ich urazić rezygnujemy z realizacji naszych celów i marzeń. Jak powiedziała jedna z moich mentorek Beata Kapcewicz: nie boję się człowieka, który próbuje tysiąc uderzeń jeden raz ale człowieka, który próbuje jedno uderzenie tysiąc razy.  



Dzięki Les Brown za twoją historię i słowa, które utkwiły mi bardzo w pamięci. Opowiadając nam historię ze swojego życia Les nadmienił, że jego rodzeństwo schorowaną matkę chciało oddać do domu starców. Na co Les się nie zgodził i powiedział piękne słowa: Skoro ona (mama) mogła wychować siódemkę rozwydrzonych dzieciaków, które nie wiedziały co chcą robić w życiu i dała radę to siódemka w tym momencie dorosłych ludzi nie jest w stanie zająć się jedną osobą (mamą)? Mocne słowa i mam nadzieję, że wielu ludziom dały one dużo do myślenia. Człowiek nie jest przedmiotem, który jak się zużyje to można się go pozbyć. Życie stawia nam wiele przeszkód pod nogi a największą sztuką nie jest droga na skróty a droga pełna wyrzeczeń i poświęceń bo na końcu będzie czekała na nas odpowiednia nagroda.

"Jest trudno, ale jeśli zrobisz to co trudne, będziesz miał łatwiejsze życie. (...) Życie to ciągła walka o terytorium. Jeśli przestaniesz walczyć o to, czego pragniesz automatycznie to, czego nie chcesz będzie górą." - Les Brown



Na koniec chciałbym podziękować Jakubowi B.Bączkowi za to, że doprowadził polskich siatkarzy do mistrzostwa w zeszłym roku. Nauka na dzisiaj - zmień swoje myślenie a będziesz w stanie robić rzeczy nie możliwe. Gdy polscy siatkarze dowiedzieli się z kim będą grali w półfinałach (Brazylia i Rosja), polscy dziennikarze skreślili nas jako polaków i pisali w gazetach, że trafiliśmy na "Grupę Śmierci". Jakub zastosował mały trik podczas rozmowy z każdym z siatkarzy i nazwał tą grupę "Grupa Śmierdzi". Jak się domyślacie dzięki temu, że zmienił ich sposób myślenia spowodował, że siatkarze byli nie do pokonania i zdobyli złoto po 40 latach. Sami widzicie jak mała zmiana myślenia powoduje, że odnajdujemy w sobie tak ogromne pokłady energii, że nikt ani nic nie jest w stanie nam przeszkodzić w zrealizowaniu naszego marzenia!

Wierzę w to, że wasze historie są również fascynujące i jeżeli chcielibyście się nimi podzielić na moim blogu to piszcie do mnie na jakubstach.fm@gmail.com. Najciekawsze historię opiszę w kolejnym artykule.


Codziennie każdy z nas słyszy na pewno to pytanie kilka jak nie kilkadziesiąt razy. Czym ty się tak właściwie zajmujesz? No i tutaj zaczyna się mega problem. Co mam odpowiedzieć, żeby było dobrze i nie wypaść głupio. Żeby mój rozmówca nie poczuł się urażony a jednocześnie zrozumiał co mam na myśli. 

Większość z nas na pytanie czym się zajmujesz odpowiada przeróżne moim zdaniem herezje. Począwszy od wymieniania swoich tytułów stanowisk typu - jestem Super Director Master of Disaster lub Hiper Turbo Manager a skończywszy na opowiadaniu takich "pierdół", że się w głowie nie mieści. Mówiąc słowo pierdoły mam na myśli tak komplikowanie opisu swojego stanowiska, że zwykła osoba taka jak ja kompletnie nie ma pojęcia czym dana osoba się zajmuje. Ja rozumiem, że dla was to co robicie na co dzień wydaje się czymś naturalnym i zrozumiałym ale musicie wziąć pod uwagę, że większość osób z którymi rozmawiacie nie są specjalistami w medycynie czy ekonomii. Dlatego, aby nie utrudniać życia innym ludziom a przede wszystkim sobie omówię wam jak w prosty sposób przedstawić się innym. Przez co inna osoba nie poczuje się gorzej, bo jeżeli jest zwykłym pracownikiem na etacie to wasze przedstawienie super hiper stanowiska spowoduje tylko, że poczuje się gorzej i pierwsza myśl jaka jej się wtedy pojawi w głowie to będzie: Co to za wieśniak. Na pewno chciał abym poczuł się przy nim malutki. Już ja mu dam na pewno zarobić pieniądze. Jeszcze się zdziwi.



Przedstawię wam teraz w 3 puntach w jak najlepszy sposób odpowiedzieć drugiej osobie na pytanie: Czym ty się zajmujesz?

1. PROBLEM - Tutaj pojawi się na pewno zdziwienie na twarzy wielu z was. Ale jak to nie zaczynamy od przedstawienia się? Musze was zmartwić ale niestety nie. Pierwsze co powinniśmy zakomunikować osobie, która zadało nam to pytanie jest PROBLEM. Nie chodzi tutaj o to jaki problem ta osoba będzie miała jeżeli z wami zacznie współpracować :) Chodzi o pokazanie drugiej osobie jakie my problemy rozwiązujemy. Po co my to w ogóle robimy? Jaką ona może mieć korzyść z tego, że zacznie z nami współpracować. 

2. JAK (REZULTATY) - W kolejnych zdaniach omawiamy w jaki sposób możemy rozwiązać problem takiej osobie. Jak możemy jej pomóc. W jaki sposób to robimy? I co najważniejsze jakie ta osoba osiągnie rezultaty współpracując z nami. Nie wiem czy wiecie ale ludzie nie współpracują z nami dlatego, że im się podobamy czy jesteśmy fajni. Oczywiście to ma wpływ ale nie wielki. Ludzie współpracują z nami dlatego, że możemy pomóc im rozwiązać ich problemy. Jeżeli będziesz w tym mistrzem to masz pewne, że nie będziesz w stanie obsłużyć wszystkich swoich potencjalnych klientów.

3. KIM JESTEM - Dopiero na końcu mówimy kim jesteśmy, podajemy konkretne liczby, które pomogą nam wzmocnić nasz autorytet i omawiamy nasze stanowisko lub nasz produkt w jak najprostszy sposób. Tak, żeby osoba całkowicie zielona w tym temacie mogła jak najlepiej was zrozumieć.

Na koniec podam wam przykład jak powinno wyglądać prawidłowe przedstawienie się drugiej osobie:

Ludzie przychodzą do mnie w 4 kwestiach: Po pierwsze jeżeli mają problemy finansowe. Po drugie chcą stać się ludźmi wolnymi finansowo poprzez budowanie swoich aktywów. Po trzecie chcą się rozwijać, bo są świadomi tego, że nieaktualna wiedza może doprowadzić do upadku ich biznesów oraz po czwarte jeżeli chcą zdobyć wartościowe kontakty. Zapraszam ich wtedy na Konferencje Biznesowe organizowane przez firmę Vantis Holding na których to dowiadują się jak mogą rozwiązać swoje problemy w sposób szybki i skuteczny. Nazywam się Jakub Stach i od 2 miesięcy współorganizuję Konferencje Biznesowe Vantis Holding. Prowadzę własnego bloga na temat rozwoju osobistego i biznesowego jak również założyłem społeczność na FB pod nazwą Wypasione Wakacje do 100-tki.

Co sądzicie o takiej formie przedstawienia swojej osoby? Co czujecie jak to czytacie? Czekam na wasze komentarze pod wpisem.

Jeżeli ktoś chciałby popracować nad swoją prezentacją osoby to zapraszam do kontaktu pod adresem: jakubstach.fm@gmail.com
Jak myślicie co to za typ konta? Jak można nim się posługiwać na co dzień? Do czego może się ono wam przydać? I najważniejsze pytanie, Czy każdy z nas posiada takie konto?

Twórcą emocjonalnego konta depozytowego jest Stephen R. Covey. Doszedł on do pewnych wniosków a mianowicie każdy z nas rodząc się jest swego rodzaju białą niezapisaną kartką papieru. Teraz to od nas zależy co na tej kartce się znajdzie. Jak pokazuje diagram poniżej najważniejsze są dwa elementy. Po pierwsze czas oraz po drugie intensywność naszej relacji z drugą osobą. 


Czy możemy zrobić z kimś jakiś biznes lub nawiązać bliższą relację jeśli ta osoba w ogóle nas nie zna a nasze zaufanie względem siebie jest na poziomie zera? Wiadomo, że pierwsze wrażenie ma ogromne znaczenie bo 90% z nas ocenia ludzi po wyglądzie i od razu wie czy nawiąże z taką osobą pozytywny czy negatywny kontakt. Ale idąc głębiej każdy z nas tak jak w tradycyjnym banku może dokonywać wpłat oraz wypłat z takiego konta. Oczywiście częściej zdarzają nam się wypłaty ale o tym za moment. Omówmy na początku w jaki sposób możemy dokonywać naszych wpłat bo tego uczą nas nasi rodzice od małego. Po pierwsze powinniśmy wybaczać, dziękować, przepraszać, pomagać innym, często się uśmiechać, nie okradać, dotrzymywać obietnic itp. Wydaje się dziecinnie proste i takie jest. Jednak praktycznie wszyscy robimy całkowicie na odwrót przez co statystyki mówią, że 9 na 10 Polaków nie ufa nikomu a tylko 15% z nas ufa wypowiedzią swojego szefa. Więc coś chyba jest nie tak. Przejdźmy jednak do wypłat, których dokonujemy częściej. Największym błędem współczesnego społeczeństwa jest słuchanie drugiej osoby z zamiarem udzielenia odpowiedzi a nie po prostu wysłuchania jej i zrozumienia. Przez co gromadzimy bardzo dużą ilość ludzi nieufnych wokół nas. Powiem wam coś w sekrecie, jeżeli chcecie aby ludzie was nie lubili to róbcie dokładnie to co w tym momencie wam napiszę:

1. DORADZAJCIE - jak myślicie skąd się wzięły kawały o teściowych? Właśnie przez to, że teściowa zawsze wie najlepiej i na każdy kroku doradza. Ale my nie jesteśmy inni. Zamiast wysłuchać tylko drugiej osoby to od razu staramy się ją zdołować po przez: "A nie mówiłem, że tak będzie? Czemu mnie nie słuchałeś?"

2. OCENIAJCIE - to jest najlepsze co możecie zrobić aby ktoś was znienawidził. Oceniajcie go na każdym kroku a dowiecie się jak to się skończy. Zresztą po co macie czekać na odpowiedź. Jak zapewne każdy z was już nie raz przekonał się, jakie to uczucie być ocenionym przez swojego partnera lub szefa.

Najważniejsze to, żeby dokonywać więcej wpłat niż wypłat oraz żeby nasza relacja ciągle się pogłębiała. Wiadomo, że czasami możemy zrobić 100 wpłat a jedna poważna wypłata może przekreślić całą relację. Jednak myślę, że takie przypadki będą nam się zdarzyło bardzo rzadko.
Zastanawiacie się teraz nad tym, że pewnie podam wam super, hiper sposób na to jak prosić ludzi o pieniądze. Jednak nie o technikach wpływania na ludzi będziemy rozmawiać a o czterech kluczowych punktach, które muszą się zadziać, aby nasi potencjalni klienci nie tylko chcieli nam zapłacić za naszą usługę ale żeby też powrócili po więcej. Rozszerzymy pewne kluczowe zdanie, które podczas jednych ze szkoleń powiedział Michał Wawrzyniak - Know me, Like me, Trust me, Pay me. Dlaczego akurat to zdanie? Już tłumaczę. 

Czy nie chcielibyście tak, aby to ludzie przychodzili do was i chcieli u was zostawić swoje pieniądze niż prosić się każdego o zarobek? Przypuszczam, że każdy z nas tego by chciał. Jednak aby tak się mogło stać potrzebujecie zbudować swój mocny autorytet na rynku czyli swoją silną markę. O niej powiemy sobie następnym razem wraz z odpowiednimi narzędziami, które nam w tym pomogą. Teraz rozłóżmy na czynniki pierwsze nasze zdanie:


1. Know me (POZNAJ MNIE) - Musisz zadać sobie kilka kluczowych pytań: Dlaczego ludzie mają cię poznać. Kim jesteś? Co jest w Tobie takiego specjalnego? Najważniejsze to musisz bez względu na wszystko pozostać sobą. Nie może być tak, że rozmawiasz z pewną grupą osób, która uważa np. że rozwój osobisty jest do kitu, nikomu nie potrzebny a za chwilę znajdujesz się w drugiej grupie, która ma inne zdanie i ty również takie masz. Musisz być w 100% naturalny i tylko dzięki temu wygrasz szacunek u innych osób oraz ludzie będą wiedzieli, że Ty to Ty a nie ktoś udawany. 

2. Like me (POLUB MNIE) - Za co ludzie mają Cię polubić? Co wnosisz wartościowego do ich życia? Tak jak to opisywałem we wcześniejszym artykule, nie możesz być człowiekiem, który chce, aby wszyscy go lubili. Musisz mówić otwarcie czego nie lubisz, z czym się nie zgadzasz a każda poważna osoba uszanuje twoje odmienne zdanie. Na świecie jest tylu fajnych ludzi i nie jedna się znajdzie, która będzie wasz szanowała za to co uważacie i co robicie.

3. Trust me (ZAUFAJ MI) - Zastanów się jak można zaufać komuś kogo się nie zna a już tym bardziej jak kogoś nie lubimy. Wystarczy wykonać sobie w domu proste ćwiczenie: napisz na kartce po jednej stronie ZAUFANIE a po drugiej BRAK ZAUFANIA. Pomyśl teraz o osobie, której ufasz na 150%. Jest tak cudowna, że zrobisz dla nie wszystko. Jak wygląda wasza relacja? Jaka ona jest? Jakimi słowami ją opiszesz? Teraz pomyśl o osobie, której nie cierpisz. Jak widzisz ją na przystanku z którego odjeżdża właśnie twój autobus to i tak przechodzisz na drugą stronę ulicy i wolisz się spóźnić do pracy niż spotkać się z tą osobą choćby przez ułamek sekundy. Jak w tym przypadku wygląda wasza relacja? Jakimi słowami możesz ją opisać? Jaka ona jest? Tym prostym ćwiczeniem pokazałem ci, że brak zaufania w tym przypadku do ciebie jako osoby, która chce poprosić o pieniądze wiąże się tylko z jednym, odmową i negatywną opinią w środowisku. Tak więc bądźcie ludźmi, którym zawsze można ufać na 100%!

4. Pay me (ZAPŁAĆ MI) - Najzwyczajniej w świecie poproś o pieniądze. Jeżeli tworzysz super produkt lub usługę, która pomaga wielu osobą i masz na to dowody to nie jest niczym złym poprosić ludzi o zapłacenie. Uwierzcie mi, że nawet nie będziecie musieli ich prosić. Sami przyjdą i wam zapłacą a po jakimś czasie wrócą po więcej z tym, że przyprowadzą wtedy ze sobą wielu znajomych.

Na koniec chciałbym, życzyć wam wszystkim samych sukcesów w biznesach i abyście nie musieli "prosić" się o pieniądze ale, żeby to "pieniądze" prosiły się was o przyjęcie na wasze konta :) 
No właśnie jak my, jako ludzie dorośli się uczymy? Czy w ogóle jeszcze się uczymy? Myślę, że to jest podstawowe pytanie. Większość z nas a sądzę, że nawet jakieś 70% po skończeniu edukacji szkolnej zaprzestało już nauki. Nie rozwijamy swoich umiejętności miękkich już nie wspominając o twardych. Nie jest to dobre i mam nadzieję, że coraz więcej młodych ludzi obudzi się ze swojego snu i zrozumie, że brak rozwoju równa się z brakiem znalezienia pracy, czy stworzenia sobie możliwości na przyszłość. Jednak powróćmy do naszego podstawowego pytanie: 

Jak się uczą ludzie dorośli?




1. Doświadczenie - Po pierwsze to zdobywamy doświadczenie. Ciągle uczymy się czegoś nowego. Jako małe dzieci uczyliśmy się stawiać pierwsze kroki, wypowiadać pierwsze słowa. Później uczyliśmy się w szkołach, poznawaliśmy nowe osoby i uczyliśmy się od nich. Bo w taki sposób można najprościej i najszybciej zdobyć swoje doświadczenie. Jak to ktoś kiedyś powiedział: Jesteśmy wypadkową 5 osób, którymi się otaczamy. To od nas zależy od kogo będziemy czerpać doświadczenie i jak ono później wpłynie na nasz rozwój.

2. Refleksja -  Większość trenerów nazywa to przystankiem STOP. Jednak tutaj większość z nas ma największy problem. Jesteśmy tak zagonieni każdego dnia, że nie mamy nawet chwili czasu aby usiąść i pomyśleć nad tym co udało nam się zrealizować. Dlaczego nie zrobiliśmy czegoś tak jak to zakładaliśmy? Co poszło dobrze a co źle? Refleksja powinna stać się dla nas czymś naturalny. Bo to w chwili wytchnienia człowiek może zastanowić się nad swoim życiem i nad tym co może jeszcze zrobić aby było lepiej.

3. Wiedza - Tak jak pisałem w punkcie pierwszym. Dzięki doświadczeniu kształtuje się również nasza wiedza bo uczymy się ciągle czegoś nowego. Jednak nie możemy zapominać o samorozwoju i przynajmniej raz w tygodniu powinniśmy przeczytać książkę biznesową, oglądnąć szkolenie a najlepiej wybrać się raz w miesiącu na jakieś. Nie ma nic lepszego jak przeżyć coś na własnej skórze i doświadczyć tego z setkami a nawet tysiącami innych osób. Przyswajanie wiedzy jest wtedy na poziomie 150%.

4. Planowanie, Wdrożenie - Tutaj właśnie zaczynają się schody. Bo o ile zdobyć wiedzę i oprzeć ją na doświadczeniach innych nie jest czymś trudnym o tyle zrobić swój przystanek STOP już jest większym problemem. Jednak zauważam, że ten ostatni punt sprawia co poniektórym ogromnych problemów. Tu nasuwa mi się zawsze pytanie: Dlaczego ci ludzie mają problem zaplanować coś i wdrożyć skoro posiadają wszystko co jest im do tego potrzebne? Odpowiedź jest prosta: boją się wyjść ze swojej strefy komfortu i zaryzykować. Bo zawsze gdzieś tam z tyłu głowy odzywa się little voice, który ma więcej do powiedzenia od nas.

Dlatego też właśnie odważyłem się otworzyć tego bloga aby uświadomić was drodzy czytelnicy, że problem nie tkwi w was jako ludziach ale wasz największy problem tkwi w głowie. Od 2 miesięcy codziennie wychodzę po za swoją strefę komfortu i powiem wam szczerze, że nie jest to przyjemne uczucie. Ale jednego mogę być pewien, im częściej będę to robił tym prościej będzie mi w życiu za rok. Życzę wam abyście nie bali się realizować swoich marzeń, celów bo doświadczenie i wiedzę macie a nad resztą da się najzwyczajniej w świecie popracować.

Jeżeli ktoś z was chciałby porozmawiać ze mną osobiście i czuje, że to właśnie jest jego czas na wyjście ze strefy komfortu, to po prostu napisz do mnie na jakubstach.fm@gmail.com. Spotkajmy się osobiście lub na skype i porozmawiajmy o zrealizowaniu twoich planów. Będę twoim opiekunem, który w momencie zwątpienia popchnie cię do dalszych działań. Żebyś za rok mógł powiedzieć sobie: Słuchaj stary, odwaliłeś kawał dobrej roboty!
Dziś będzie tak nie typowo. Chciałbym wam pokazać jaka siła drzemie w przekazywaniu 1% PODATKU. Wiem, że my jako Polacy jesteśmy mistrzami w pomaganiu innym jednak nie do końca zdajemy sobie z tego sprawę. Czemu naszą pomoc najczęściej okazujemy w momencie jakiejś tragedii? Czy nie przyjemniej było by, jakby każdy z nas codziennie, raz w tygodniu czy raz na miesiąc przekazywał drobne sumy pieniędzy na różne cele charytatywne? Jedną z form pomocy jest właśnie przekazywanie 1% podatku przy rocznym rozliczeniu. Nie wiem jakie są statystyki i jak wiele osób pomaga w ten sposób, mam nadzieję, że 100% naszego społeczeństwa. Jednak chciałbym wam pokazać, że drobne kwoty przekazywane przez większą ilość osób robią naprawdę wielkie sumy. 

Fenomenem dla mnie jest odkrycie portalu http://chcepomagac.org/, który to jest swego rodzaju takim allegro. Tylko zamiast wystawianych tam przedmiotów na sprzedaż na tym portalu różnego rodzaju fundacje "wystawiają" swoich podopiecznych z określonym celem na, który to zbierane są pieniądze. Każdy z nas może codziennie przelać złotówkę i co najważniejsze ta złotówka w 100% przeznaczana jest na konto fundacji, gdyż wszyscy operatorzy wyrzekli się swoich prowizji. Natomiast właściciel portalu nie bierze również żadnej prowizji tylko cały portal jest utrzymywany z jego prywatnych środków. Bo jak sam powiedział: "Jak pomagać to TYLKO na 100%".

Jeśli chodzi o 1% podatku to chciałbym abyście zapoznali się z filmem, który zamieściłem poniżej:


Mam również do was ogromną prośbę. Jeżeli możecie to prosiłbym was o rozpowszechnianie tego artykułu, gdzie tylko możecie. Za cel w tym roku postawiłem sobie pomóc mojemu przyjacielowi zebrać kwotę, którą potrzebuje, aby udać się na zabieg a nie jest to mała kwota bo potrzebuje zebrać około 600 tys. - 1mln PLN. Wierzę w dobro ludzkie i wiem, że my jako Polacy jesteśmy w stanie tego dokonać. Wystarczy mały gest, złotówka dziennie, a jesteśmy w stanie zebrać bez najmniejszego problemu taką kwotę.

Na koniec z okazji Świąt Wielkanocnych życzę Wam abyście spędzili te święta razem z waszymi rodzinami z dala od waszych problemów biznesowych. Aby ten czas był dla was odpoczynkiem po którym powrócicie do pracy z naładowanymi akumulatorami i z masą pomysłów do osiągnięcia jeszcze większych celów niż pierwotnie sobie założyliście. 

Człowiek, który myśli o wielkich rzeczach spełnia wielkie, a ten, który myśli o małych, spełnia zawsze małe.