KLIKNIJ W ZDJĘCIE PO WIĘCEJ SZCZEGÓŁÓW
Kochani! Chciałby Was w dniu dzisiejszym zaprosić do obejrzenia wywiadu z Kamilą Rowińską, który poprowadziła Beata Jurasz. Temat przewodni - co jest najtrudniejsze w zmianie i jak możemy jej dokonać.


A co dla Was jest najtrudniejsze aby zrobić ten pierwszy krok i wyjść poza swoją strefę komfortu? Czekam na wasze komentarze.

Co sądzicie o tytule mojego kolejnego artykułu? Ja się z tym w 100% zgadzam.


"NAUKA TO NIC INNEGO JAK PRZYPOMINANIE"

Gdziekolwiek nie spojrzymy to wszędzie są tabliczki informujące nas, a to o zakazie palenia, picia w miejscu publicznym. Ciągłe przypominanie w pracy zwłaszcza na budowach - wielkie żółte tablice ostrzegawcze tzw. przypominajki. Znaki nakazujące chodzić w kasku lub uruchamiając ogromną koparkę trzeba pamiętać, żeby w promieniu 5 metrów od nas nikt nie stał, bo może szarpnąć a wtedy o wypadek nietrudno. Niby oczywiste a jednak nie wszyscy pamiętają.

Większość z nas a mogę nawet powiedzieć, że praktycznie wszyscy jesteśmy istotami wizualnymi. A co za tym idzie? Prędzej zapamiętamy chwytliwy slogan reklamowy na którym oprócz tekstu jest ilustracja nawiązująca do danego produktu niż jakbyśmy mieli czytać suchy tekst. Nie wiem czy wiedzieliście ale kiedy się uczycie to rysujcie! To maja być PROSTE RYSUNKI, nic skomplikowanego jednak mające ogromną moc w postaci szybciej przyswajalnej wiedzy. Warto również to co się uczycie w danym momencie notować ręcznie. A własnie, czemu notowanie jest takie ważne. Ponieważ nasz mózg dzięki temu zapamiętuje dużo więcej. Dlatego jak uczycie się na kartkówkę, sprawdzian to powinniście dany materiał (najważniejsze rzeczy oczywiście) przepisać minimum 2 a najlepiej 3 razy. No i nie zapominajcie narysować czegoś ciekawego :) Dzięki temu po pierwsze zapamiętacie dużo więcej a po drugie wasza wiedza utrwali się na dłużej. I nie będzie miał tutaj miejsce słynny wzór na naukę - 3 razy "Z" (Zakuć, Zdać, Zapomnieć). Ponadto jak już wcześniej wspominałem jesteśmy istotami wizualnymi a duża większość z nas dodatkowo jest wzrokowcami dzięki czemu więcej zapamiętujemy różnokolorowego tekstu. Nie bez znaczenia używa się trzech podstawowych kolorów: czarnego, niebieskiego i czerwonego. Jaką rangę ma dany kolor to już sami sobie dopasujecie :)



Nasz mózg jest tak skomplikowanym mechanizmem, że bardzo łatwo zapamiętuje dane czynności z miejscem. Już tłumaczę szerzej o co chodzi. Otóż jeżeli idziemy spać to kładziemy się do łóżka. Proste. Jednak jeżeli chcemy również w łóżku się uczyć to dla naszego mózgu to już nie jest takie proste. Na pewno zauważyliście i to nie raz, że jak jesteście w łóżku i macie ochotę pouczyć się lub oglądnąć jakiś film to jak myślicie. jak reaguje wasz mózg. Tak kochani, tak samo myślę jak wy. Chce nam się zarąbiście spać :) Wiem coś o tym bo sam do niedawna tak robiłem. Chciałem wszystko robić w łóżku: spać, uczyć się, słuchać szkoleń, oglądać filmy, czytać książki itd. Jednak jak sami możecie zauważyć efekty były mizerne i jedyne czego pragnąłem to położyć się i iść spać. Niby takie proste i na niejednej twarzy pojawi się uśmiech bo kto z nas tak nie robi. Ale nie zdajemy sobie z powagi sytuacji na tyle, że staje się ona dla nas tak samo normalna jak oddychanie. Dlatego zapamiętajcie! Łóżko służy do spania lub do innych czynności, które można na nim robić :) a do nauki, czytania książek oglądania filmów zróbmy sobie osobny kącik. Dzięki czemu nasz mózg tak się zaprogramuje, że jak zaczniemy coś robić to będzie wiedział do czego służy dane miejsce.

Na koniec chciałbym zadać wam jedno proste pytanie:

JEŚLI "KOCHASZ" TO CZEGO SIĘ UCZYSZ TO NAUKA JEST... 

(jak możecie to dokończyć)

Wiesz co jest szokujące? Jeśli się uczysz czegoś co kochasz i co cię podnieca to nie usypiasz! Ja tak mam. Na przykład pisząc każdego posta dla was wkładam w to tyle energii, zaangażowania i jestem tak podniecony tym, że mogę wam przekazać masę wiedzy, że nie mogę przestać pisać. A później dziwię się, że nikt nie chce takich długich postów czytać :D Tez tak macie jak w coś się na maksa zaangażujecie??

A i nie zapominajcie jeszcze o jednym, gdyż z tego wszystkiego zapomniałbym wam powiedzieć o istotnej kwestii. Nasz mózg jest w stanie skoncentrować się na danej czynności maksymalnie od 8 do 10 min. Oczywiście da się rozciągnąć ramy czasowe koncentracji jednak na to potrzebne są lata ćwiczeń. Dlatego jak się uczycie róbcie co 8 min mały reset dla waszego mózgu w postaci głębokiego oddechu, przysiadu lub cokolwiek wam przyjdzie do głowy. Zobaczycie jakie wtedy będą wasze efekty nauki! 

Dla niektórych z was może się wydawać, że to w jaki sposób piszę jest trochę chaotyczne. Jednak uwierzcie mi chciałbym wam tyle informacji przekazać, ale z drugiej strony też nie chcę za długich artykułów pisać. Dlatego wybieram tylko te najistotniejsze informację, które mogą być wyrwane poniekąd z kontekstu. Ma to swój cel, gdyż pokazuję wam przedsmak wiedzy jaką mogę przekazać a po za tym, co lepsze kąski wolę pozostawić dla tych, którzy w przyszłości będą chcieli poznać mnie na żywo na jakimś evencie. 

Chciałbym wam również podziękować, ponieważ to ty drogi czytelniku tworzysz społeczność wokół mojego bloga. Mam nadzieję, że to co robię zainspiruje kilku z was do polepszenia swojego życia. 

Pamiętajcie: KAŻDY Z NAS JEST WYJĄTKOWY! A od CIEBIE zależy, co z tym zrobisz.
Tak jak już nadmieniłem w poprzednim poście zaangażowanie ma kluczowe znaczenie dla rozwoju naszego biznesu oraz życia osobistego. Doskonale zdajecie sobie sprawę, że brak chęci, brak zapału, negatywne myślenie obniża wasze zaangażowanie do minimum. A niejednokrotnie ta niechęć do czegokolwiek nie jest spowodowana przez was tylko przez otoczenie w którym się obracacie. Na pewno zastanawiacie się w tym momencie jak powinno wyglądać odpowiednie zaangażowanie.

Otóż to co dla was wydaje się oczywiste i uważacie, że przecież sprzedając jeden komputer za 3000 zł przy marży w  latach 1995 wynoszącej 10% to było coś zajebistego. Tylko, że czystego zysku tutaj pracodawca ma 300 zł co w konsekwencji wiąże się z tym, że aby zarobić na Twój ZUS, wypłatę będziesz musiał sprzedać ich w tamtych czasach 10. A gdzie pozostałe koszta? Wynajęcie lokalu, prąd, gaz, woda, papier toaletowy itd.? W dzisiejszych czasach ta marża wynosi ok 2 - 3% więc porównajcie sobie teraz ile musielibyście sprzedać komputerów. Czy nie jest tak podobnie w każdej branży. Wam wydaje się, że sprzedajecie masę rzeczy i pracodawca powinien przecież się cieszyć, bo jestem jednym z lepszych handlowców a rzeczywistość niejednokrotnie jest inna. Próbujecie wtedy sprzedawać więcej jednak napotykacie pewną blokadę, którą nie jesteście w stanie pokonać. To tak jak w grze komputerowej, przechodzicie pewien etap i na końcu każdego z nich spotykacie bosa, którego jak nie pokonacie to nie przejedziecie do dalszego etapu gry. Trochę się rozgadałem ale już tłumaczę w czym tkwi wasz największy problem. Wiąże się on z brakiem szczegółowej wiedzy na temat produktu np. nie macie wiedzy ile wynosi marża na danym produkcie lub nie wiecie jakie koszta miesięczne ponosi pracodawca. Przez co trudno wam oszacować czy sprzedając 30 komputerów w miesiącu wystarczy na pokrycie wszystkich kosztów czy to tylko kropla w morzu. Większość z was pomyśli w tym momencie ale co mnie to interesuje ile ja sprzedam, najważniejsze to ma być wypłata na koniec miesiąca. Ale czy zastanowiłeś się, że jeżeli nie wykonasz swojej pracy rzetelnie to w przyszłym miesiącu możesz już jej nie mieć? I w tym wypadku do kogo będziesz miał pretensje? Oczywiście do pracodawcy. Bo jak to, przecież ja pracuje a on dla mnie wypłaty nie ma? Oszust! Nie oszust. Po prostu popełnił wielkie błąd. Wiesz jaki? Zatrudnił beznadziejnego, niekompetentnego pracownika, którego jedynym celem jest odwalić swoją robotę i pójść do domu. Dlatego pokaż, że ci zależy na pracy. Wtedy pracodawca zaufa ci na tyle, że bez najmniejszego problemu przekaże ci wszystkie niezbędne informacje, dzięki którym twoja wydajność w pracy wzrośnie ze 100% do 300% albo i więcej. Brzmi to może banalnie co teraz napisałem ale jestem przekonany, że dla większości taka oczywista oczywistość nie do końca jest jasna.



Wielu z was używa codziennie Facebooka. Przeglądacie co słychać u znajomych, co ciekawego wrzucił znany szkoleniowiec, jakie nowinki pojawiły się w sieci. Jesteśmy zalewani masą informacji jednak nie wielu z was wykonuje bardzo proste czynności takie jak like, komentarz, udostępnienie. Nie wiem czy wiecie ale te proste czynności są również waszą formą zaangażowania. Może się to wydawać dla niektórych głupie, ale podam wam prosty przykład, który to wyjaśni. Kliknęliście LUBIĘ TO na profilu waszej ulubionej gwiazdy, firmy itp. Ale tak naprawdę ilu z was angażuje się w to żeby zalajkować wpis jaki zostaje zamieszczony, już nie wspominając o pozostawieniu komentarza czy udostępnieniu informacji dalej. Jeżeli nie macie zamiaru tego robić to po co zalajkowaliście czyjś profil?? Nie po to dana osoba wymyśla jakichś produkt, który chce zareklamować, abyście wy go tak po prostu obejrzeli. Oczywiście ona to robi z myślą o swoich fanach jednak oczekuje również w zamian małego zaangażowania od was pod postacią małego like dzięki któremu jej zdjęcie czy film (w tym roku filmy video na fb robią straszną furorę i już słyszałem, że to ma być hit 2015 roku) zobaczy ogromna ilość ludzi, która w przyszłości może kupić dany produkt.



Wiele osób czy też firm stosuje konkretne techniki, aby angażować ludzi w klikanie lików. Jednak je omówię w przyszłości, gdyż to chcę zostawić dla osób, które będą zaangażowane w życie mojego bloga. Tak po za tym to ciekaw jestem ile komentarzy pojawi się pod artykułem na temat zaufania, gdzie na końcu zostawiłem małe ćwiczenie. Może nawet nie będzie żadnego. Przez co pokażecie, że macie w dupie to co piszę do was. Jednak to nie mnie będzie przykro, bo ja będę nadal robił swoje, gdyż od zawsze chciałem dzielić się zdobytą wiedzą z innymi. Zwłaszcza, że niejednokrotnie aby ją zdobyć wydawałem setki złotych, a ty pewną jej część możesz dostać za darmo. Tylko, sęk w tym, że przeczytasz to co napiszę, odejdziesz nie robiąc ćwiczeń i zapomnisz. Zamiast zrobić krok do przodu będziesz nadal stał w miejscu. Czego nie życzę ani sobie ani wam.
Czy zastanawialiście się kiedyś jak zaufanie do drugiego człowieka wpływa na nasz biznes lub na relacje osobiste? Czy zdarzyło wam się nie mieć zaufania do nikogo przez co na każdym kroku kontrolujecie swoich pracowników, męża, żonę, dziewczynę, chłopaka, dzieci? Jak myślicie kto na tym cierpi? Ja wiem... ale czy Ty to wiesz?

Przypadkowo spotkanym osobą w Polsce zostało zadane jedno pytanie: Jak bardzo ufasz swoim pracownikom, bliskim? Powiem szczerze, że jak zobaczyłem wyniki to się przestraszyłem. Otóż z badań wynika, że co 10 Polak ufa innym! Tylko, albo aż co 10. Jest to przerażające ale prawdziwe. Zastanówcie się jak o wiele prostsze było by życie, gdyby każdy miał zaufanie do drugiej osoby. Zamiast swoją energię poświęcać na kombinowaniu typu - jak tu złapać pracownika na kradzieży lub co gorsze jak przyłapać ukochaną na zdradzie, ta energia została by spożytkowana na tym jak ułatwić pracę ludziom, którzy u nas pracują. Dzięki czemu im będzie się lepiej żyło, przez co będą lojalnymi i oddanymi pracownikami.

Zastanawialiście się kiedyś nad stworzeniem swojego wymarzonego DreamTemu? Powiem szczerze, że jak po raz pierwszy usłyszałem tę nazwę to do listy swoich 1000 marzeń dopisałem kolejne: STWORZYĆ WŁASNY DREAM TEAM! Co to lista 1000 marzeń i dlaczego jest ważna opowiem wam przy innej okazji, gdyż na to trzeba poświęcić osobny artykuł. Może się to wydawać dla niektórych dziwne ale ja chcę pracować z ludźmi, którzy będą robili dla mnie coś za darmo w momencie gdy inni nie będą chcieli robić tego za pieniądze. Nie chodzi tutaj o to, że będę wykorzystywał ludzi. Chodzi o to, że będą tak oddani pracy, że nie będzie to dla nich przymus a pasja w którą będą się angażowali bez najmniejszego narzekania.

Na pewno to zauważyliście ale niski poziom zaufania powoduje trudności w porozumiewaniu się z innymi. Skoro my nie potrafimy komuś zaufać to jak ten ktoś ma zaufać nam. Jedyną drogą do tego, żeby pracodawca lub bliska osoba nam zaufała jest odpowiednio zaangażować się w to co robimy (w kolejnym artykule napiszę czym tak naprawdę jest zaangażowanie i jak stosować w praktyce). 

Zdradzę wam jeszcze jedną rzecz. Otoczenie też ma realny wpływ na nasze samopoczucie w pracy i nie zawsze może się to udać, ale jedno wiem na pewno - jeżeli ono wam nie odpowiada, macie dwa wyjścia. Albo dostosować się do warunków panujących w firmie i przez nieodpowiednich ludzi zablokować swój rozwój na kilka lat, albo zmienić otoczenie na takie, które będzie dla nas przyjazne i w którym będziemy mieli pełną swobodę na własny rozwój. No tak, pewnie teraz wam się nasuwa istotne pytanie: Ale jak to mam zmienić pracę? Na rynku pracy jest tak ciężko, że nie znajdę niczego innego, lepiej płatnego. Już odpowiadam: TAK masz zmienić pracę! A jeżeli nie chcesz, to później nie miej pretensji do całego świata, że jest Ci źle w życiu! Bo tylko i wyłącznie MY mamy wpływ na nasze życie i tylko MY możemy nim kierować. Pamiętaj, że to co piszę jest moim pewnym punktem patrzenia na życie, które możesz wdrożyć do własnego lub też nie. Wybór należy do CIEBIE!

To co było nie ma już dla nas znaczenia, to co ma być też nie. Jednak jest ważne aby mieć konkretny CEL w życiu (chociaż ja wolę mówić zamiast CEL, słowo MARZENIE, gdyż jest naładowane pozytywnym ładunkiem emocjonalnym). Największe znaczenie dla nas ma TU I TERAZ! To co zrobimy właśnie w tym momencie uwarunkuje nam przyszłe życie. Od Ciebie zależy czy będzie ono lepsze czy gorsze. 

Nie wiem czy wiedzieliście ale wzrost zaufania do pracodawcy o 10% jest równy wzrostowi satysfakcji pracownika porównywalnym z 36% podwyżką.  Już macie najlepszy przykład na to, że nie pieniądze motywują ludzi do działania lecz ZAUFANIE. Zacznij sprawiać małe prezenty swoim bliskim, pracownikom, klientom a zobaczysz jak poprawią się wasze relacje. 




ĆWICZENIE: 

Tak, mam dla was ćwiczenie :) przez tydzień czasu sprawiajcie drobne prezenty osobą z którymi chcecie utrzymywać bliskie lub długotrwałe relacje, nie chodzi tutaj o to, że macie wydawać po kilka set lub tysięcy złotych, nie nie. To mają być drobne prezenty nawet za parę groszy ale dane od serca. Zróbcie tak jak to robią małe dzieci, które rysują laurkę dla mamy i dają jej w prezencie. Wartość finansowa żadna, ale wartość emocjonalna OGROMNA. Czekam na wasze komentarze pod tym artykułem na blogu! Liczę na waszą uczciwość, bez żadnego ściemniactwa i oszukiwania. Zresztą tak naprawdę to nie mnie oszukujecie tylko siebie a wtedy mam nadzieję da ci to do myślenia, że jak może Ci zaufać ktokolwiek skoro sam siebie okłamujesz. Smutne ale prawdziwe. Tak więc do DZIEŁA! Za tydzień opublikuję wszystkie komentarze wraz z wnioskami :)
W dniach 17 Luty 2015 miałem okazję uczestniczyć na pierwszym spotkaniu Klubu EUROCASH w Wieliczce. Jaki fenomen tkwi w tej grze i dlaczego w tak szybkim tempie odniosła sukces? W dzisiejszym świecie każda młoda osoba próbuje po skończonej nauce znaleźć wymarzoną pracę i zarabiać "kupę" kasy. Jednak rzeczywistość jest tak brutalna, że nie jeden z nas nie potrafi się w niej odnaleźć. W szkołach kazano Nam wkuwać bezsensowne rzeczy bo oczywiście bez dokładnej analizy pantofelka na lekcji biologii nie będziemy w stanie inwestować przyszłych pieniędzy. Cóż... prawda boli ale bez owijania w bawełnę - młody człowiek przez obecne szkolnictwo nie jest przygotowany w żaden sposób do tego aby funkcjonować w dzisiejszym świecie. Brakuje mu najważniejszego (oczywiście jest to tylko moja subiektywna opinia) i możecie się z nią nie zgodzić ale sądzę, że większość z was wie o czym teraz chce powiedzieć. Mianowicie tą najważniejszą rzeczą jest brak PODSTAWOWEJ WIEDZY O FINANSACH. Wszystkim się teraz może wydawać ale jak to... przecież nie po to skończyłem/am studia ekonomiczne, że teraz ktoś mi będzie wmawiał, że nie umiem liczyć pieniędzy ani nie wiem jak ich zainwestować! Ale nie o to nam w tym momencie chodzi. Brak podstawowej wiedzy o finansach wiąże się z nieumiejętnością ich zarabiania. Tak moi drodzy, ja wiem, że to się może wydawać dziwne ale rozmawiając z wieloma osobami spotkałem się z tym problemem niejednokrotnie. Idziemy do wymarzonej pracy lub zakładamy własną firmę i dość często kończy się w ten sposób, że wielu z was nie potrafi po pierwsze docenić własnej wartości i woli pracować za marne grosze. Po drugie brak nam podstawowych umiejętności bo np. nie chce nam się już rozwijać we własnym zakresie lub co gorsze boimy się o tym powiedzieć przełożonemu bo sądzimy, że zostaniemy zwolnieni. Mogę jedynie powiedzieć, że jeśli nie powiecie wprost, że na czymś się nie znacie to prędzej czy później to wyjdzie. A wtedy już nikt wam nie pomoże tylko po prostu zostaniecie zwolnieni. Okrutne.... ale prawdziwe. Nie ma się co załamywać! Głowa do góry! Po to właśnie stworzono takie Kluby a przede wszystkim tą grę, aby każdy z was mógł posiąść podstawową wiedzę na temat inwestowania i zarabiania pieniędzy nie ponosząc przy tym straty najważniejszego aktywa jakim jest własny czas. Uwierzcie lub nie ale próba nauczenia się tego wszystkiego od zera czego uczy ta gra zajęłaby wam kilkadziesiąt lat. Czy to dużo? Ja uważam, że tak bo straconego czasu nie da się już odzyskać a po co to robić skoro można mieć tą wiedzę tu i teraz. Śledźcie mojego bloga bo już nie długo pojawi się informacja o kolejnym spotkaniu Klubu na którą już was serdecznie zapraszam!


Więcej zdjęć ze spotkania KLUBU EUROCASH znajdziesz TUTAJ
Do powstania tego bloga zainspirowali mnie znajomi. Zauważyłem, że mają dwa podstawowe ale jakże istotne problemy. Do którego bym nie zadzwonił w jakiejkolwiek sprawie zawsze pojawiały się te dwie rzeczy: brak CZASU i brak PIENIĘDZY. Pomyślałem w tym momencie, kurde... to jest chyba jakaś "zaraza" XXI wieku! Przecież życie nie może opierać się tylko na bezsensownej gonitwie za pieniędzmi, skutkiem czego mamy mniej czasu dla naszych najbliższych. Utraconego czasu nigdy już nie odzyskamy ale możemy sprawić, aby każdy kolejny dzień przynosił nam więcej radości z życia poprzez umiejętne wykorzystywanie go, w celu osiągania ponadprzeciętnych rezultatów. Mówiąc najprościej jak się da: musimy nauczyć się mądrze lokować swoje pieniądze, aby w jak najszybszym czasie uzyskać dochód pasywny, który pomoże nam stać się ludźmi wolnymi finansowo. Chciałbym aby ten blog stał się INSPIRACJĄ dla wszystkich moich znajomych i wszystkich tych, którzy szukają rozwiązań właśnie w tych dwóch kluczowych dziedzinach swojego życia - CZASU I PIENIĘDZY. Jednak nie wiedzą do końca gdzie ich szukać, a co najważniejsze jak później zdobytą wiedzę wykorzystywać w praktyce.