KLIKNIJ W ZDJĘCIE PO WIĘCEJ SZCZEGÓŁÓW

Jedna niepowtarzalna loża szyderców. Masz już swoją?

Dzień Kobiet już za nami, a przed nami Dzień Mężczyzny. Liczę, że na pewno nie jedna z pań podjęła w tym dniu postanowienie zrobienia czegoś dla siebie, a panowie dopiero to zrobią. Jednak czy nie ma tak, że jeżeli chcemy zrobić coś, co kompletnie nie pasuje do naszego stylu życia to zawsze znajdą się osoby, które lepiej wiedzą od nas czego my chcemy? Wiem, że jest wiele osób, które przez brak wsparcia ze strony rodziny, znajomych rezygnują ze swoich marzeń. Ja grupę osób, która śmieje się z tego co robię i twierdzi, że wie co dla mnie jest najlepsze nazywam swoją prywatną "lożą szyderców".



Dlaczego loża szyderców? Ponieważ to są osoby najczęściej z lewej strony kwadrantu przepływu pieniędzy według R. Kiyosakiego, czyli etatowcy lub samo zatrudnieni. Są to osoby dla których inna forma zarobkowania nie wchodzi w grę jak ciężka harówka dla kogoś lub dla siebie, ale po kilka lub kilkanaście godzin dziennie z zarobkami nie przekraczającymi pięciocyfrowych liczb. Oczywiście, żebyśmy się przypadkiem źle nie zrozumieli. Nie mam nic do osób, które pracują na etacie czy prowadzą własny jednoosobowy biznes. Bo to co robicie jest naprawdę potrzebne dla ludzkości i cieszę się bardzo, że to właśnie wy to robicie. Wielkie gratulacje dla was i brawa! 

Jak myślicie dlaczego tak trudno wam zrozumieć możliwości zarabiania dużych pieniędzy przez co nie pozwalacie innym ich zarabiać? Z moich obserwacji i doświadczenia życiowego wiem, że wynika to po pierwsze z braku doświadczenia finansowego (jak w ogóle zarabia się takie pieniądze), i to nie jest wasza wina tylko po prostu nikt was tego nie nauczył. A po drugie, że da się zarabiać pięciocyfrowe liczby, a nie tylko najniższą krajową. To jest oczywiście moja subiektywna myśl z którą możecie się zgodzić lub nie.

To co ludziom się nie podoba to fakt, że jesteś inny niż oni. Co przez to rozumiem? Mianowicie to, że nie robimy tego co oni, bądź robiliśmy, tylko w którymś momencie stwierdziliśmy, że chcemy robić coś innego. Jaka wtedy jest reakcja waszych bliskich lub znajomych? W moim przypadku za każdym razem jak próbowałem zrobić coś innego niż to do czego moi znajomi byli przyzwyczajeni spotykałem się ze śmiechem, szydzeniem oraz masą dziwnych pytań typu Kuba poj****o Cię? Pracujesz na etacie zarabiasz 2000 zł, a ty szukasz czegoś innego i ryzykujesz takie "świetne" zarobki? Kończyło się to na tym, że na początku swojej drogi życiowej przyznawałem im rację i siadałem razem z nimi na tej loży, żeby pośmiać się z innych. Ale nastał kiedyś piękny dzień w którym powiedziałem sobie sam, że dość marnowania swojego życia. Zacząłem rozwijać się w branży marketingu sieciowego, jak również wraz ze znajomym rozwijamy mocno projekt kulinarny, dzięki czemu jestem teraz w tym miejscu w którym jestem. A wiecie co robi w tym momencie moja loża szyderców? Przychodzą sami do mnie i pytają się w jaki sposób mogą osiągnąć również taki sukces. Ja w tym momencie klepię ich po ramieniu i mówię: Witaj na pokładzie przyjacielu! Pamiętajcie: WYTRWAŁOŚĆ SPRAWIA, ŻE LOŻA SZYDERCÓW ZMIENIA SIĘ W PODZIW I SZACUNEK DO WAS!!!

0 komentarze:

Prześlij komentarz