KLIKNIJ W ZDJĘCIE PO WIĘCEJ SZCZEGÓŁÓW

Twój największy wróg

Jak myślisz - Kto jest Twoim największym wrogiem do osiągnięcia sukcesu? Myślę, że doskonale o tym wiesz, tylko w głębi duszy nie chcesz tej prawdy przyjąć do siebie. Jednak odpowiedź może być tylko jedna:

Zgadza się, my sami jesteśmy dla siebie największymi wrogami do osiągania sukcesu. Czemu tak twierdzę? Ponieważ codziennie walczymy z własnym little voice i codziennie wiele razy poddajemy mu się z łatwością małego dziecka. Nie chce nam się walczyć, bo twierdzimy, że i tak nam się nie uda. Przez co tracimy wiarę we własne możliwości. Skutkuje to zaniechaniem dążenia do wyznaczonego celu co w konsekwencji powoduje porzuceniem własnych marzeń. Czy tego naprawdę chcemy? Sprzedawać nasze marzenia za brak wiary we własne możliwości. Mateusz Grzesiak na szkoleniu w Poznaniu powiedział, że powinniśmy być dumni z tego, że jesteśmy Polakami. Zgadzam się z nim w 100%. Przeżyliśmy rozbiory, gdzie przez ponad 100 lat nie mieliśmy własnego kraju a jednak podnieśliśmy się i odzyskaliśmy to co nasze. Za nami są dwie wojny światowe oraz komunizm. Daliśmy radę i nie możemy teraz pozwolić, aby brak wiary we własne możliwości zabrał nam nasze marzenia. 

Pomyśl teraz jak się czułeś, kiedy spełniałeś swoje marzenia? Co czułeś w środku? Jak się czujesz wyobrażając sobie to teraz? Domyślam się, że właśnie pojawił się uśmiech na twojej twarzy. I dobrze. A wiesz dlaczego tak się czujesz? Bo spędziłeś ten czas z najlepszymi ludźmi jakich mogłeś poznać w swoim życiu. Czy nie chciałbyś się tak czuć każdego dnia i każdego dnia przeżywać to na nowo? Jeden z najlepszych trenerów wystąpień publicznych Krzysztof Hillar u którego mam przyjemność się szkolić powiedział, że aby tak się mogło stać musisz codziennie rano mówić do siebie dwa proste słowa: LUBIE SIEBIE, LUBIE SIEBIE, LUBIE SIEBIE. Nawet nie zdajecie sobie sprawy jaka siła w nich tkwi.

Ile Ci dzisiaj płacą za to, żebyś zostawił swoje marzenia?

Niby nic a jednak te słowa bolą. A wiecie dlaczego? Bo każdego dnia sprzedajecie swoje marzenia za parę srebrników. W tym samym czasie idziecie i spełniacie marzenia kogoś innego, bo ten ktoś powiedział wam, że coś się nie uda, coś nie wyjdzie, a wy mu uwierzyliście. Jednak sprytnie pokazał wam, że jego marzenie jest lepsze i będziecie się lepiej czuli pomagając mu. Bo przecież nie będziecie musieli wychodzić po za swoją strefę komfortu. Strefę, którą większość Polaków boi się opuszczać. Zapamiętaj sobie, że aby osiągnąć sukces w biznesie czy w jakiejkolwiek innej dziedzinie swojego życia musisz wyjść spoza swojej klatki. 

Na koniec chciałbym wam jeszcze powiedzieć o jednej rzeczy. Jeżeli cokolwiek zrobicie w swoim życiu nigdy nie oddajcie zasług przypadkowi wypowiadając słowa, że coś wam się udało zrobić. Zawsze mów do siebie JA to zrobiłem, JA wykonałem zadanie. Dajecie tym samym informację swojemu mózgowi, że działacie świadomie, a nie oddajecie swojego życia losowi czy przypadkowi.

1 komentarz:

  1. Zgadzam się z Tobą. Nikt nie ogranicza nas tak bardzo w drodze do realizacji naszych marzeń, jak my sami. Każdy z nas ma w sobie potencjał do osiągnięcia tego, czego pragnie. Tylko trzeba w to uwierzyć i zacząć działać.

    OdpowiedzUsuń